Wiszenie co 2 metry - zmieszczę się.

tak ulubiona, że omal nie wpadłam w obłęd chcąc pogodzić kulkowe szaleństwo pod brzozami z irracjonalnym wobec niego chciejstwem zamknięcia buksika w kostce ... w zasadzie to jeszcze ostatniego słowa nie powiedziałam (w kwestii tego obłędu) ...

nie wiem czy to można jako antidotum traktować ale ulżyło mi jak zobaczyłam

http://www.pinterest.com/pin/437975132484468673/

oczywiście interesuje mnie ten zlepek form pod wysokim, zielonym słupem na drugim planie ...

Oszszsz w morde jeza...eeeee...psa

Kurde ele belek...zapomnialam ze mam pytanie... Marzenko kiedy Twoj Percy Wiseman zaczynal kwitnienie? Moj wlasnie zaczyna ( oby dwa jak na rozkaz) i nie wiem czy mu sie przypadkiem cos nie popiermieszalo ..

Złapałam w locie informację od Ciebie, że cebule też trzeba nawozić Cenne, pozdrawiam.
Czekam na jakieś inspiracje wizualne.

Ufff...jestem na bieżąco...same ochy i achy zostawiam, bo mój słownik za ubogi, żeby zachwyt wyrazić.....

Jeszcze tylko o trawki zapytam: Marzenko muszę kupić jakiegoś miskanta (najlepiej biało-zielonego) i jakieś trawki do niego pasujące (będą prawie obok rosły). A może lepiej coś żółto-zielonego...??? Pomożesz, bo trawkowa zupełnie nie jestem?

Irena od tego plewienia w schylonej pozie chyba pierwszy raz mnie odcinek lędżwiowy kregoslupa bolał......

Marzenko, kiedyś u Ciebie czytałam, ze przy "Bonicy" trudno utrzymać obwódkę bukszpanową, bo ta róża się poklada na bukszpan - miałaś tak? Ja zdaję sobie z tego sprawę, ale najwyżej będę od strony obwódki ograniczała pędy róż (w końcu po co jest sekator?) U mnie na szczęscie pędy są trochę krótsze/niższe tej róży niż u Ciebie. Cmokam z rana i uciekam do swoich zajęć

U mnie hakone nie będą miały wystarczającego miejsca. Znalazłam molinię Dauerstrahl, muszę o niej poczytać, ale mniej więcej o coś takiego mi chodzi (jak stipa), nie dwumetrowe, sterczące i zwiewne. Między kuleczki akurat Jeszcze wielkie czosnki z trawką a przed żurawy zieloniaste na słońce...albo carexy ewentualnie.

Pozdrówka

Tak sobie czytam.. bo dziś dopiero sie dopchałąm do płota... ale sprytem, sprytem to załatwiłam... na czterech i dołem podglądam.... górą wszystkie zwłoki wiszą i miejsce zajmują....