No właśnie! Jesienne polowanie to rytuał dla nas.
Z tego też powodu 90% moich cebul wywaliłam po przekwitnięciu - potraktowałam je po prostu jako jednoroczne… Liście mnie strasznie wkurzały.
Jak mam się stresować, czy wyjdą, czy nie wyjdą wiosną i mieć gołe placki, to wolę sadzić pewniaki co roku.
Poza tym tej jesieni posadzę w bardziej przemyślanych miejscach (głównie za żywopłotkami).