Buka mam na razie jednego formowanego na płasko zasłania pompe ciepła. nie nadaje się jednak do obfocenia, bo wczoraj znów zawaliłam bazjlownik wykopanymi trytoamami i liliowcami. Zapraszam na fotki za rok, jak posadzone wiosną buki zacznę kształtować, na razie zarosły budlejami ale jesienią będę robiła rewolucję i może wtedy je rozepnę na linkach.
Dla Ciebie formowane graby. Tnę je wyłącznie, nie formuję za pomocą stelazy lub linek.
Na przedpłociu
A z tyłu mają być stozki ale nie miał ich kto wyciąc w czerwcu... czekają na zmiłowanie w next weekend. M Obiecał wleźć na drabinę ale niech skońćzy malować podsufitkę wiaty..
Znalazłam wczorajsze zdjęcia... Zresetowała mi się data w aparacie i były w 2008-01-01
Zatem mamy zdjecia z wczoraj i z dzisiaj
Wejście do domu w jasniejszych kolorach. Ustawienie donic nie finalne bo jeszcze przechowujemy pod wiata narzędzia i fot nie moge robić
Aha wianek juz powiesiłam... pomalowałam na ten sam kolor
I nie patrzymy na granatową taśmę, podsufitka czeka jeszcze na drugie malowanie
Ola nie mam czasu odplewić za płotem...co dwa tygodnie ostre plewienie.... ale jeszcze jesienia bedę dosadzać.... Zatem kamyki czekaja w kolejce na czas włascicielki.. właśnie mijają dwa tygodnie od ostatniego plewenia..
tak wyglada lawenda z kosztrewą ... brr jakie chwasty...
Stwierdziłam, ze kostrzewę posadze jednak w większych odstępach... i mma jeszcze ochotę na jakieś szarości po całości... myślę o santolinie aby zrobić takie szare poduchy.... ma ktoś koncepcję co w takim kolorze mogę znaleźć.... i żałauję że posadziłam zebrinusy... byłby czad z Mornig lightami.... może wymienić?????
Super!!!
Jak będziesz w Warszawie to zapraszam na Żurawią, na najlepsze sałatki w Stolicy.
Pogawędzimy sobie trochę o ogrodach które żyją w zgodzie z naturą.
PS.
Marzenko. Rośliny zainfekowane grzybem lub ich chore części zielne należy natychmiast spalić. Może źle zrozumiałem, ale nie można takich roślin poddawać kompostowaniu nawet po ich rozdrobnieniu.
Marzenka !!! wejście B O S K I E !!!
ale jeszcze coś małego moją uwagę przykuło ....wybacz ale popłakałam się ze śmiechu: "przechujemy pod wiata" - dość mocne
to musi być jakaś mega oryginalna czynność ogrodnicza
cudnie Ci to wyszło