Olu moje graby miały 2 m, były powyżej 1 m już gęste. Podkrzesałam je jednak do wysokości ok 1,5 m i w tym roku dwa razy je przycięłam, ale prawdziwe formowanie wiosną.
Pęcherznicę tnę radykalnie od pierwszego roku - trzy razy w sezonie. Z tego powodu nie kwitnie ale nie chcę mieć dlugich lysych badyli jakie obserwuję wszedzie. Przycinam każdą gałąż o 1/3 lub nawet o połowę. Dzięki temu ładnie się zagęszcza i stanowi ładny żwyopłot. Wiosną przed wypuszczeniem liści przytnę ją w ładny szpaler. Po każdym cięciu wypuszcza bardzo szybko nowe, ładnie wybarwione listki.
Co do trzmielin to obawiam się, ze miskanty będą za wysokie, z czasem z piuropuszami każdy osiąga min 1,5-2 m... może lepsza byłaby wysoka rozplenica. Ja mam giganteum o wysokosci z piuropuszami max 1,4 m
Prosa nie znam więc nie doradzę...
Kasiu te anomalie pogodowe są niezrozumiałe. Mi te 20 wystarczy... I tak rośliny głupieją.
Dzisiaj chyba za karę niebo dało mi deszcz.... Bo mimo niedzieli po powrocie od rodziców opryskałam ortusem moje chore bukszpany.... I włączyłam na 3 godziny nawadnianie.... A teraz leje.....
Przynajmniej pociecha, że nawóz się rozpuszcza. Taka pogoda przyda się rh bo jakoś marnie wyglądają.