Ja miałm tak kilka razy. Po pierwsze za późno nawoziłam ( a Ty nawozisz ręcznie czy siewnikiem? ) Jak siewnikiem to może być to, bo dokładnie od linijki jest. Po drugie wszystko sie polepszyło jak zrobiłam wertykulacje we wrześniu bo po prostu było za gęsto trawy i po opadach rudziała.
Jeszcze nie doszłam w archiwum do fotek z maja i czerwca tego roku ale są przepiękne A masz może gdzieś zbliżenie na taras z tamtego okresu? Bo zanim się dokopie to może pół wieku minąć
U mnie też dwa kolory trawnika, tyle że plackowato rozłożone. Wertykulację jesienną robiłam i nie pomogło. Czekam do wiosny i jak nic się nie zmieni to chyba go przekopię. Metamorfozy imponujące. Pozdrawiam.