Aniu, niektóre Twoje brązy widziałam na żywo

jotka napisał(a)

Aniu, niektóre Twoje brązy widziałam na żywo

Pamiętam Jolu, pamiętam

Aniu, pozdrawiam. Te mrozy chyba trochę namieszają w naszych ogrodach.

Robertop napisał(a)

Aniu, pozdrawiam. Te mrozy chyba trochę namieszają w naszych ogrodach.

Witaj Robert co mogłam okryłam, ale nie wszystko się dało będziemy czekać na wiosnę i wtedy zobaczymy co przeżyło

monteverde napisał(a)

Jak się rozpakujesz i opierzesz, przyjeżdżaj, będziemy działać

Aniu, muszę sie tylko trochę ogarnąć...
Oj, nazbierało sie tego 'odrobine'. Daj mi proszę troszkę czasu.

Pozdrawiam słonecznie, dzisiaj u mnie -5 i piękne słońce od rana... pisałam, już gdzieś o tym ( u Moniki ) przywiozłam ze sobą słońce i to nie pierwszy raz ale jestem ...
Trzymaj się

Dobrze Ewo dam Ci troszeczkę czasu, na 81 zobacz link do pogody u mnie Ty też się trzymaj

Aniu, u Ciebie takie cudeńka aż się cieplo na serduchu zrobiło. Szczególnie zauroczył mnie ten brązowy liliowiec, przyznaję że takie cudeńko widzę pierwszy raz.
Aniu, jak sądzisz, czy te zebrane nasionka rozplenicy 'Rubrum' uda mi si wyhodować czy nie warto się z tym bawić? Masz jakieś doświadczenie z jej sianiem?
pozdrawiam

Aniu, u ciebie prawie syberyjskie mrozy. U nas -9. Dobrze, że jest śnieg, to rośliny ochroni. Pozdrawiam cieplutko, trzymaj się w tęgie mrozy.

monteverde napisał(a)

Aniu mówiłaś o małej ilości brązu a wyszukałaś sporo piękny ten pierwiosnek

U nas jest takie powiedzenie. Jak nam się coś tak bardzo podoba to mówimy że "do nas gada".

A Ty tak pięknie pokazujesz te kolorki, że kwiaty do których nigdy nie miałam przekonania zaczynają właśnie "gadać do mnie".

Pozdrawiam