O jaka fajna opinia
Tak Marysiu, żadna tipsiara ze mnie (tylko do fotki troche dzioba stoje
Praca fizyczna to mój żywioł, ba powiem nawet że jak się nie zmęcze co jakiś czas to mnie roznosi w chałpie a to niezbyt bezpieczne dla otoczenia
U mnie pomocników do oczka nie było i stąd mała kałuza wyszła, ale ostatniego słowa nie powiedziałam i mam zamiar ja powiększyc
Nie bardzo lubie ugrzecznione ogrody pewnie z tych względów o których piszesz powyżej. Ale każdy ma to co lubi, mnie nie zraza gdy coś mi nie wychodz, po prostu burze i zaczynam od nowa i tak mogę latami
Ciesze sie że czujesz tu ducha - a raczej wesołego chochlika
No to odśnieżania nie zazdroszczę. Ale w mieście zima tez ma wiele wad, tak naprawdę to mogła by być tylko u mnie w ogródku a za bramka mogło by byc sucho
No ale jakbyśmy się nie nasycili śniegiem to nie czekalibyśmy z utęsknieniem wiosny
Gosiu no Kraków jest paskudny z tym syfem w powietrzu. Ludzie sporo palą w piecach (choć przeforsowali właśnie uchwałę i może za 5 lat będzie czyściej), do tego ciągłe korki.
Ale co zrobić, dla chleba , panie dla chleba....
Ja widać z wklejonych fotek śniegu czasem napadało
Witam, kolejny raz napawam wzrok i dusze Twoim ogrodem, miałam sporo mysli , ktore chiałam Ci napisać ale jak się okazało Maria667 napisała dokładnie to co i ja miałam na myśli