Aha, aha, jeszcze dopytam jak już jesteś, bo nie wiem czy dobrze zrozumiałam:
wstawiasz ciasto na blasze do ZIMNEGO piekarnika i dopiero nastawiasz termoobieg? A czas który podałaś odmierzasz od momentu wstawienia czy od momentu nagrzania do odpowiedniej temp.???
Przepraszam, że zadręczam, ale jak zwykle szukam igły w stogu siana....

Będę jak wyłączysz kuchenkę i zdjęcie poproszę na dowód, że nie spaliłaś

O Jezusie.... Teraz się czuję jak przed egzaminem...
Plizzz, odpowiedz nt. piekarnika i już milczeć będę

Dręczycielka z Ciebie Żebym nie żałowania wstawienia tego przepisu ...
Wstawiam do zimnego, nastawiam termoobieg i czas, który podałam. Nastawiam tzw. "pikusia", żeby mi przypomniał, że muszę nóżki z kanapy zdjąć i wyłączyć kuchenkę.
Any questions???

No, thanks a lot

I wszystko wiadomo

Nie pamiętam tylko czy Giza próbowała chłodnik ? Bo jeśli tak, to będzie powtórka z rozrywki
Ale ja mam pokłady cierpliwości

Nie próbowałam Jolu, niestety...
Na Twoje szczęście

Ale jako , że zostały mi jeszcze 44 minutki to sobie teraz przeczytam przepisik na niego, bom ciekawa, czy podobny do mojego

A teraz.... tadam!
Fotorelacja z pieczenia rewelacyjnego, mmmmnnnniammmnaśnego DROŻDŻOWCA JOLI




Ażeby nie było li i wyłącznie kulinarnie to... w tle- roślinki tarasowe


Coś tam Jolu mówiłaś, że ciepłe niezdrowe. Alle.... pyszne


JOLU droga- dziękuję za przepis i pomoc w pieczeniu! To mój pierwszy drozdzowiec w Życiu i nieskromnie powiem, że bardzo mi smakuje Dziękuję!

To gdzie wpadać na to drożdżowe?