Teraz parę fotek. EMuś przyniósł dzisiaj sadzonki berberysów od znajomego ze słowami ja ich nie sadzę. Nie wiem jakie to, chcę żywopłocik z nich zrobić
Ja z Wielkopolski jestem i jak słyszę "fest baba" to myślę, że silna w sensie charakteru, taka co się przed byle czym nie ugnie, po naszemu "na fleku" Jak jeszcze pracowałam w korpo i spotykałyśmy się z dziewczynami z różnych regionów Polski to się zawsze uśmiałyśmy, co u kogo i jak się nazywa
ogólnie: szlafrok - u nas: porannik
kromka chleba - skibka, sznytka
spiżarnia - skrytka
itp, itd
a z ogrodowych:
duże kamienie - kamloty
zarośla, chaszcze - krzaczory, chęchy
konewka - podlewaczka
drabina - drabka
bez czarny - hyćka
mirabelka - glupka
bałagan na działce - gemela
gałązki bez liści - ogigle
błoto - glajda
fasolka szparagowa - szabelek
brudna woda - żybura
i inne
Przepraszam Gosiu, że tu pierdoły wypisuję, tak mnie natchnęło...
Uściski