Wczoraj u moich rodziców w ogrodzie z zaskoczeniem ale i radością zobaczyłam że kwitnie taki jeden mały fioletowy irysek - też przy południowej ścianie - śliczniutki niestety aparatu nie mialam bo na pewno bym go fotnęła drugi do kwitnięcia się zabiera Mamusia moja wiaderko przygotowala żeby w razie zapowiedzi przymrozków maluchy przykrywać
A ja Twoja kobea Gosiu? Daje już jakieś znaki życia? bo moja na razie nic a nic
Piękne wiosenne akcenty u cioci......Gosiaczku twoje krokusiki takie radosne i pszczółki szczęśliwe, w końcu twój ogród to ogród przyjazny pszczołom i I nagroda w konkursie na taki ogród
Pomiziaj Lakiegio od cioci Agani..................nie zapomnij
Gosiu, cudne te krokusy. Taka ilość kwiecia w połowie lutego, wierzyć się nie chce.
U mnie też już kilka kwitnie, ale nie takie ilości jak u Ciebie.
Pozdrawiam