Dzięki Bożenko. Rano próbowałam robić zdjęcia przed pracą, ale było jeszcze zbyt ciemno, a po pracy w biegu takie byle jakie, ale zima uwieczniona. Jutro idę później do pracy to może uda mi się lepsze zrobić. Światło będzie na pewno lepsze .
To powiem, Ci, że zdziwiona jestem, bo myślałam, że jak jest jedzonko, to są i ptaszki. U mnie ich dużo. Przylatują sikorki, wróble, kosy, kowaliki, synogarlice, czasem sójka wpadnie. W zeszłym roku sójki były częściej bo miałam orzechy na tarasie .
Dzięki wielkie . Co do ptaszków to kupuję gotowe mieszanki ziaren i takie dzwonki z ziaren do zawieszania. Kiedyś zrobiłam im nasionka zalane roztopioną słoninką.