Wiem coś o robieniu własnymi rękami. Ale satysfakcja ogromna. Ja zrobiłam na razie tylko rabatę z przodu domu i to nie do końca ale kiedy widzę, że podoba się sąsiadom i znajomym, to jest mi baaaardzo miło. Także samodzielne układanie kostek, dookoła rabat, jak mówią małolaty: szacun. Ja zmusiłam dzisiaj M. do wycięcia "naturalnej" sosny.