Cieszy mnie niezmiernie, że jeszcze udaje mi się Was zaskakiwać . Ewcia Ty takie drewienka masz na wyciągnięcie ręki . Jak ja Ci tego zazdroszczę . Tęskno mi za Wami.

okazuje się, że do zjedzenia jogurtu łyżeczka jest zbędna

No to Igunię jutro usciskam Filip pewnie też już niecierpliwy?
Winoblusz piekny, będziemy widzieć gdzie się ztrzymać Rodkiem sie nie martw, miniaturowe pieknie się barwią na jesień. Derenia na pniu mam ja - i to sporego, cyknę fotkę to Ci pokaże. Borówki tez kocham za ten kolor A poidełko - cud-miód

Zrób zdjęcie w przybliżeniu tego poidełka, bo chciałabym z bliska mi się przyjrzeć
Igunia bardzo słodka w tym jogurcie

Kasiu niech ptaszkom dobrze służy , atam gdzie mówiłam ulepisz i dokleisz ptaszka i będzie super Wpasowało się u Ciebie idealnieBardzo się cieszę, a dziewczynom zrobię za rok jak znowu słoneczniki urosną

Pięknie winobluszcz wygląda ale śmieciuch z niego straszny, przy tych wiatrach co były to miałam wieczny sajgon przed drzwiami wejściowym, u mnie rośnie na słupie

Winobluszcz niewinny tylko jak jest młody. Potem rośnie jak szalony i człowiek pozbywa się skrupułów w sprawie cięcia. U siebie tnę co jakieś 3 tygodnie, ale też rośnie inaczej. No i trzeba pilnować, żeby nie zabrał dla siebie całej rabaty