Udało się pozatykać wszelkie otwory w oczku i dolałam wody na full.
mój najpiękniejszy Kwiatuszek . I ten najpiękniejszy i najprzystojniejszy - oba chore. Ale co się dziwić przy tej porąbanej pogodzie :/.
Filip przygotował kiedyś taką kolację dla taty. Z moją małą pomocą. Dodam, że em to zapalony wędkarz
ponieważ dzieciaki mi się pochorowały i nie mogłam pojechać do Kasi to musiałam to sobie jakoś wynagrodzić. Kupiłam jodłę szlachetną Glauca, która ze dwa lata była na listwie moich chciejstw.
Kasiu, super zrobiłaś to nowe oczko i jego otoczenie
Możesz mnie męczyć tulipanami, bo mi jeszcze nie obrzydły U mnie dopiero zaczynają.
Klonik na szczęście do odratowania - to nic poważnego i da sobie radę. Cieszę się z tego ogromnie.
U Ciebie o 12-tej a u mnie o 18 tej była ulewa - ogród w wodzie, owszem potrzebny był deszcz ale już dość, dość - prognoza pogody koszmarna - lepiej siedź w domu i kombinuj domowe jakieś robótki i kuruj słodziaka
piękne masz orliki, u mnie się nasiały i jak zakwitną będzie sporo
jak widzę dosadzone berberysy to się śmieję, moje o których myślałam że utrzymam im pokrój poooorosły wiechecie