Myślałam, że zawału dziś dostanę. Wracam sobie z ogródeczka już o zmierzchu, a tu przy schodach takie fuczenie jakieś głośne słyszę. Czmychnęłam na schody i patrzę z góry, a tu dwa jeże sobie wychodzą

. Chyba gody mają. Dałam im karmę, ale tak zajęte sobą były, że przeszły obok niej

. Wygląda na to, że można żyć miłością


.