Agatko pomyślę, ale nie cierpię takich pozowanych zdjęć. Takie ze spotkań, spontaniczne to co innego. Ale może zmobilizuje to, że ciuchy kupuję dwa rozmiary mniejsze i wbijam się w ciuchy, których kilka lat na sobie nie miałam.
Kasiu, rewelacja Gratuluję
Ty to masz kondycję. Podziwiam. Ale zawsze miałaś tyle energii, że trzeba było gdzieś ją rozładować jak nie w ogródku, to w twórczości Buziaczki