tak, ja w ogóle mało znam te rejony, a piękne są
mąż z gdańska, więc siłą rzeczy tam jeździmy, ja u siebie - siostra i rodzice na tej samej ulicy, obok
Przemyśl wypadł przy okazji ślubnej w rodzinie (brat męża brał za żonę biłgorajkę )
Kasiu, a Ty do centralnej RP jeździsz czasem? To daj znac, jakby co i wpadaj na kawę na schodach (czy też karmi)
Agatka w centralnej bywam raz w roku, ale tylko przejazdem jak jedziemy nad morze . Chętnie Cię odwiedzę, ale to bardziej przyszłym roku , bo w tym morze odpuszczamy . Ale masz fajnie, że masz męża z Gdańska i sobie tam wyjeżdżacie . Uwielbiam to miasto, a jak jeszcze trafię w czas Jarmarku Dominikańskiego to już w ogóle pełnia szczęścia . No tośmy się wyzapraszały obie , teraz tylko czekać na okazję bo faktycznie odległość spora . Buziaki.