To fajnie Powinnyśmy razem wybrać się w takim razie nad morze, wtedy nie tylko na mnie dziwnie by patrzyli . Zwykle ludzie szukają tam bursztynów, a ja targam w reklamówce patole . Co do małych kamyczków to ja wyklejam nimi daszek studni . A co do średnich, to zamierzam zrobić z nich wiosną malutki placyk pod samą huśtawką. Zobaczymy jak to wyjdzie. Co do hortensji nie martw się. Ja mam takie maleństwa, które sama ukorzeniłam. W gruncie wylądowały latem i też będzie to ich pierwsza zima.
Jakoś je opatulę i może dadzą radę. A dużych nie zabezpieczam, bo mieszkam w dość dobrze osłoniętym miejscu i zazwyczaj zima im nie straszna. Pozdrawiam bratnia duszo