Ten żwirek z rabaty wyleci. Jest brzydki, szary jak ten mur. Chyba będzie tam po prostu ziemia, bo jeśli chcę się pozbyć szmaty, to żwirek odpada. Kora natomiast w grę nie wchodzi bo bałagan robi tam magnolia - wiosną przekwitające kwiaty, a jesienią liście i z kory nie miałabym jak tego sprzątnąć.
I jeszcze wspaniała dzisiejsza niespodzianka. Po powrocie ze szkółki moja kochana sąsiadeczka obdarowała mnie takim oto dobrem: przywrotnikiem ostroklapowym (najlepsze jest to, że w szkółce też go kupiłam

), żurawką kwitnącą na czerwono, szafirkami i prymulkami

. Zresztą sami zobaczcie

.
przywrotnik w ilościach hurtowych

