Moje dzisiejsze zakupy . Świerk pospolity Pusch, języczka Przewalskiego i ciemiernik . Brakło mi kasy na jeszcze jedną języczkę . A najlepsze jest to, że pojechałam do szkółki p 3 szałwie omszone, ale, że nie było... Nie, nie, nie, to nie tak, że skusiłam się na coś nieplanowanego. Wszystkie kupione te roślinki miałam na mojej dłuuugiej liście chciejstw, tyle że nie miałam ich kupować dziś .
gdyby ktoś miał wątpliwości co kupiłam to na doniczce jest napisane
Spójrzcie jaki piękny . Będę sobie teraz do niego wzdychać
Musiałam też obfocić glicynię. Cieszy mnie ona niezmiernie, więc wkrótce pewnie będziecie jej mieć powyżej uszu . A azem z glicynią po orzechu pnie się również bluszcz. Dłuuugo się nie mógł zebrać w sobie, ale w reszcie ruszył z kopyta
A na koniec latawce, dmuchawce, wiatr... Danusia powiedziała kiedyś, że te kule Jej się z dmuchawcami kojarzą i chyba faktycznie coś w tym jest
Z tej połowy ogrodu jestem dość zadowolona
Z tej już, że tak powiem niekoniecznie. Podjęłam dziś męską decyzję o zlikwidowaniu warzywnika, bo z takiego malutkiego i tak pożytek niewielki, a miejsce zagospodaruję na coś innego.