Kupowałam Aguś. Ale ostatnio robiłam takie z pędów winobluszczu. Pierwsza wyszła okropna, ale druga już całkiem, całkiem. Pędy winobluszczu, balon, sznurek i jedziesz z koksem .
No proszę u Ciebie też imprezka Świętujesz 9 setek.
Życzę Ci abyś uśmiechała się do wszystkich roślinek nie tylko do grujecznika.
Ale durna jestem, przecież to robisz, prawda?
Irenko cieszę się, że Ci się podoba. JEsień i mnie zawsze chwyta za serce i uwielbiam tę porę roku . To właśnie moje kulkowe drzewko. Jest martwe - to stara brzoskwinia, która jest martwa na śmierć , ale glicynia dała jej drugie życie