I u mnie śnieg popłynął z ulewnym deszczem. Dobrze, że podlewa, ale ja mam nadzieję, że prognozy o bardzo deszczowej wiośnie aż tak bardzo się nie sprawdzą. Fakt woda po suszy potrzebna, ale czas na ogród też potrzebny

Ja też mam taka nadzieję, deszcz potrzebny ale... Poza tym podobnie jak ty nie mam podjazdu i póki co się nie zanosi i mam straszne błoto w taka aurę.

Jak dobrze, że za chwilę będę miała kładzoną kostkę na podjeździe, bo z tym błotem to fatalnie

A co u Ciebie?

Mało na swoim wątku jesteś

właśnie, gdzie Ty?? pokaż trochę swoich rewolucji

Mało jestem w wątku bo u mnie ogrodowo się nic nie dzieję.
Miałam ochotę zimą zrobić podsumowanie przed i po, ale uśmierciłam laptop i zdjęcia "przed" przepadły.
Poza tym sytuacja życiowa że tak to nazwę trochę mi sie zmieniła i nie wiem czy sie nie będę przeprowadzać więc nie wiem czy inwestować w ogród, czy zbierać kasę na mieszkanie w innym mieście.

A ja tu lecem na złamanie karku , coby te malowanie zająców zobaczyć , a tu nic.... nie wiem czy kibicować tym zmianom życiowym , czy trzymać kciuki...ale pamiętaj ,że jest tak jak w tej piosence..." A po nocy przychodzi dzień ,a po burzy spokój..... " buziaki

Ha to chciałam napisać jutro, ale dziś po pracy wstawię zające.

Zmiany czasem są dobre. Mam nadzieję że wszystko się ułoży po Twojej myśli.
Pozdrawiam

malgorzata_szewczyk napisał(a)

Zmiany czasem są dobre. Mam nadzieję że wszystko się ułoży po Twojej myśli.
Pozdrawiam

Małgosiu póki co to takie zawieszenie jest...
Buziaki

Też chcę zobaczyć zające