co robisz z tymi bluszczami na zimę - wywalasz czy jakoś w domu trzymasz bo fajne są - i jak Ci się spisują - w przyszłym roku ponownie bedziesz je miał?
To jest Wiąz holenderski i ma jakieś 12 lat, przycinam go na wiosnę bo byłby o wiele większy.
Tak jak pisze Agata przebarwia się na żółto i jest bardzo dekoracyjny. Dzięki za "wycackane" i również pozdrawiam
Aniu, nic specjalnego...stoi w słońcu na tarasie i 2x dziennie obficie podlewam a co drugi dzień z nawozem. Należy zwracać uwagę na przędziorki bo ją lubią. Przed pierwszymi przymrozkami chowam do piwnicy z oknem i jak ostatnie kwiaty spadną to przycinam o 1/3. W zimie jest ok.10st. i raz na 2 tygodnie trochę podlewam. Myślę, że u Ciebie na tarasie znajdziesz dla niej miejsce .
Nie wywalam ich, zostają na zimę w doniczkach pod tujami a włókniną przykrywam z góry. To co przemarznie obrywam i szybko się odbudują. Jak jesteś zainteresowana nimi to wiem gdzie można kupić. Również pozdrawiam.
Ja mam 2 datury na tarasie i muszę przenosić do piwnicy przez garaż i jest co dzwigać ale syn pomaga. Rybki dobrze się zaaklimatyzowały w nowym miejscu i jak narazie apetyt im dopisuje.
Są to orginalne karpie koi z Japoni, które w Amsterdamie są dystrybuowane na Europę.
Rysiu, to wprost niesamowite mieć tak dopieszczony ogród!
wiąz jest piękny i cięcie mu tylko służy, ale jak udaje się tobie tak idealnie wszystko przystrzyc, mnie jakoś każda kula inna wychodzi, a u ciebie pełna perfekcja
rybki cudne, datura też, ale jest trochę mecyji koło niej, więc wolę podziwiać u ciebie