nuda kompletna...hortensje, trawy, jeżówki, sasanki i grujecznik japoński przesadzony z "przechowalni"....całość założenia miała swój początek w miejscu, gdzie w zeszłym roku wymienialiśmy glediczję (stara zamokła i zgniła)...nowa dostała zawijasek z bukszpanów, który powtarzam już z innej części ogrodu, bo chciałam, że by było jakieś nawiązanie...chciało mi się zrobić w tym miejscu dużą rabatę nasypową i zrobiłam...
pracy było na kilka weekendów ale finalnie wygląda tak (to ta z kulami):
dziewczyny ... moja glediczja jest jeszcze "przedszkolakiem"
zapraszam do zabawy "wytęż wzrok"
to na zdjęciu powyżej ten mały patyczek z żółtymi listkami w obwódce bukszpanowej
bardzo krótko ją wiosną przycięłam, bo miała kiepski kształt i zaryzykowałam, choć ona powinna sama sobie figurę budować