Małgosik, przyinwestowałam i duże 2 kępy kupiłam w ogrodniczym jakiś miesiąc temu. Więc mogłabym powiedzieć że czekam miesiąc Kupiłam też mniejsze sadzonki [żeby nie zbankrutować całkiem] no i one kwiatków mniej będą mieć.

jako że pierwszy rok ogródkuję to nie wiem czy jeżówki się same rozsieją i czy coś w przyszłym roku mi będzie kwitło, czy też będę musiała kupować gotowe sadzonki.Może dziewczyny bardziej doświadczone podpowiedzą czy badylki urosną za rok czy też trzeba będzie inwestować.

na tych pojedynczych sadzonkach, te badylki już dość duże są. i w sumie jest ich więcej niż 1 badylek na sadzonce. zdjęcie poglądowe.

sąsiadka miała w zeszłym roku i w tym ma bardzie okazałą kępę jeżówek
ale one chyba tylko 2-3 lata żyją i ogólnie rozsiewają się, na to chyba trzeba liczyć
ja kupiłam takie kłącze w woreczku, które wsadziłam do doniczki
jest 1 pąk i chyba z kącika liścia coś jeszcze wyrośnie...

fajnie że rosną i się rozsiewają. na to liczę. zatem kupię jeszce może ze 2-3 sztuki jakiś białych albo zielonych. a potem niech się dzieje wola nieba!

ja kupowałam w doniczce już wykiełkowaną roślinę, miała tak z 10cm wysokości. nawet nie wiedziałam, że z kłącza one też się sprzedają.

tylko że jak się wysieją, to nie powtórzą cech rośliny macierzystej
zdaje się że ta podstawowa różowa odmiana powtórzy
można je także rozmnażać przez podział kęp lub sadzonki korzeniowe
czyli moja to była sadzonka korzeniowa
ale narazie znam teorię, praktyka w przyszłości

u nas widziałam piękne jeżówki po 15 zł, z kilkoma kwitnącymi kwiatami
ale nie kupowałam, bo nie mam gdzie posadzić
już nic nie chcę sadzić bez skończonego projektu

Bardzo dobre podejście. Grunt to trzymać się projektu.
Ja niestety projektu profesjonalnego nie miałam i to widać. Dzięki forum trochę podciągnełam stan ogródka, ale pro projekt to jest to! a jeszcze od takiej fajnej babki jak Danusia to byłoby bosko!

Ewelina, masz w domu ostre nożyczki???
(kuchenne, biurowe... jakie masz????

miałam ekobordy... przez jakiś tydzień, zmieniłam na kostkę.
Tam gdzie pęcherznica rośnie, wywaliłam do kubła
Może TY tak nie szukaj ekobordów tylko kup młotek gumowy i kostkę