Bo one teraz dopiero ruszają, ładny jest
Te opuchlaki sfoć z bliska, coś na liściach na zewnątrz widziałam, to porównam

Milka napisał(a)

Bo one teraz dopiero ruszają, ładny jest
Te opuchlaki sfoć z bliska, coś na liściach na zewnątrz widziałam, to porównam

opuchlak już wyrzucony na mróz
a to są dwa dziady z lata

o bleeee bleebla

siak sie masz siakowa ?

bleebla napisał(a)

siak sie masz siakowa ?

siarkastycznie

O kurcze, to coś siedziało na liściach rodków, nic dziwnego że wygryzione, ale zdążyłam ubić, całe szczęście nie są aż tak szybkie

Milka napisał(a)

O kurcze, to coś siedziało na liściach rodków, nic dziwnego że wygryzione, ale zdążyłam ubić, całe szczęście nie są aż tak szybkie

Mnie ubijanie ich przeraża. Mają za twardą skorupę... yyhh jak tylko sobie pomyśle jak strzelają przechodzą mnie ciarki! bleee
Z tego powodu te powyżej zostały sasuszone w słoiku, męża nie było w domu. Musiały zginąc w mniej humanitarny sposób.

ja muchy jako dziecko nie zabijałm klapaczka jak wszyscy bo krew flaki tylko łapałam do słoika machałam i jak łepek wisiał to wyrzucałam

siakowa napisał(a)

ja muchy jako dziecko nie zabijałm klapaczka jak wszyscy bo krew flaki tylko łapałam do słoika machałam i jak łepek wisiał to wyrzucałam

mój dziadek potrafił kilka na raz złapać w rękę

Skoro pogoda brzydka, może ktoś poświęci czas na ten mały kawałek ogródka mojej kuzynki.
Ogródek jest można by powiedzieć taki sam jak mój Identyczna eleczka, tak samo położona.
Przy płocie posadzone już są tuje szmaragd, trawy też już nie ma, wszytko ładnie przygotowane do obsadzeń. Tylko co? Na pewno minimalizm. Bukszpany odpadają i kwiaty pszczoło przyciągające. Znając zapał mojej kuzynki, najlepiej by było, żeby coś było, a żeby nic przy tym nie robić... straszne to