Irenko, przycięłam nie tylko szafirki, wczoraj obcięłam kwitnącą kostrzewę, pilnuję tego, by się nie wysiewała, bo nie lubię jej skubania,
a ponadto
podzieliłam i przesadziłam ostatnie żuraweczki, tu i tam poskubałam chwastów, popsioczyłam na żółknącą dalej sosnę, opryskałam buki, rozprawiłam się z zielonymi gąsienniczkami na orlikach, posadziłam wreszcie w starym dalie, wysiałam część nasion dalii i cyni, posadziłam część siedmiolatki w zielniku,
dzisiaj ukopałam do doniczek odrosty akanta, bo jednak odbija w starym miejscu, przycięłam radykalnie milin, bo wchodził już na budynek, a poza tym zabrałam mu starą podporę, potrzebna mi jest do zamocowania New Dawn w nowym, bo rośnie z niej potwórrr, tyczki leszczynowe odmówiły współpracy

i tak mogłabym jeszcze, każdy z nas o tej porze roku tak ma

a nie piszę o tym, czego jeszcze nie zdążyłam zrobić
Gabrielo, truskawka ozdobna kwitnie na różowo, poziomkówka na żółto
Ewo, dzięki, zajrzę na łany kamasji do Wieloszki

i trójlist chyba, rano widziałam jak kwiatek, był rozwinięty, po powrocie z pracy już się zamknął, kilka lat w jednym miejscu, sadzonka zaczyna wreszcie nabierać właściwych rozmiarów
Magnolio, dzięki, wobec tego wybrałam dobre stanowisko dla kamasji
Rubens kwitnie, owinięty wokół jednego palika po przesadzeniu jesiennym, ciekawe, jak go rozplączę, w przyszłym tygodniu maja być drewniane elementy na podpory dla niego i Laguny