Joku, dziekuję Ci ślicznie dla Ciebie coś nieoczywistego z radosnej jesiennej twórczości: "czym zakryć wykopki po założeniu oczyszczalni" Annabelka się nie spisała, bo o tej porze powinna być wyższa. W przyszłym roku skrócę ją tylko o połowę i będzie ok.


a jeszcze dorzucę ożankę w towarzystwie angielki nn, która zaczyna tłoczyć drugi raz

jeżówki zgromadzone w jednym miejscu w ub. roku rozrzuciłam po całym ogrodzie, np.

Kasya, róże zachwycają do pierwszych chorób albo kolejnej mroźnej zimy Wtedy nasze wyobrażenia o nich ulegają pewnym modyfikacjom ale póki co cieszmy się nimi, co ja też robię
Laguna z aminkiem, mogę już na sto procent stwierdzić, że potrafi się sam rozsiać i powschodzić w następnym roku Ma już kwiatostany Pewnie to i zasługa łagodnej zimy.

Laurowiśnio, poczekam oczywiście z lawendą, szkoda byłoby pszczołom zabrać tyle kwiecia Zapraszam, ławeczki w nowym nie posiadam, fotel wiklinowy może być? Będzie bliżej do Pashminy

chyba że wolisz Chippendale, róż i marchewka w jednym, czeka już drugi rok na przesadzenie, ale nie mogę się zdecydować, gdzie

Pszczelarnio, delikatna rutewka z Eden dla Ciebie

Mam nadzieję, że wieczorem jeszcze będę miała siłę, by zajrzeć do Was, jadę do ogrodu
Pamiętacie łan czosnków Spaherocośtam sprzed dwóch lat? Też rozrzuciłam je po ogrodzie. Wystają to tu, to tam Fajnie

To zetnę dzisiaj, dzięki. Jak masz innego bodziszka to chętnie. Będziesz u Madzi? I nie odpowiedziałaś na pytanie o nasionka To masz jeszcze czas żeby się poprawić

Pieknie, czosnki super konweniuja z reszta rabaty. Z reszta wszystkie rabaty piekne i bogate. Te strzepiaste maczki pamietam z ub roku. Róże masz cudne.
U mnie Chippendales też szaleje i Leoś, Queen of Sweden cos mi zżera i słabo kwitnie, pozostałe róze w normie. Ożanka od ciebie z ub roku urosła wielgasna ,zaraz mi wchłonie Queen i Leosia

Dostałam w prezencie urodzinowym ( mogłam sobie sama wybrać ) Aspirin Rose, ładniutka...aciesze sie tylko miejsca dla niej nie mam...
Buziaki!

Busz bardzo ładny, u mnie czosnki gółwkowate też zaczęły.
Ważka na honorowym miejscu, jeszcze nic nie podpiera - muszę się napatrzeć

Mariolko zaglądam i dech mi zapiera, ale to rozrzucanie to tu, to tak dało fantastyczny efekt
pozdrawiam

Chciałabym aby ktoś mi tak porzucał, to tu, to tam Tak niechcący

Ślicznie to rzucanie Ci wyszło

Jankosiu, już się poprawiam, wróciłam właśnie z pracy nasionka owszem do Madzi się nie wybieram, będzie na pewno okazja by przekazać bodziszki, coś o jakimś Święcie Kwiatów mówiłyście?
Małgosiu, Q of S mam wrażenie, że musi nabrać siły, powtórzyła kwitnienie, ale widzę że buduje krzaczek. Z ożanki pozbieraj nasionka, albo wysiej je w jakimś miejscu, lubi wiosną wygniwać Z miejscem na nowe zachcianki problem, ale zawsze Aspirynkę gdzieś upchniesz, moja świeża na razie choruje. Wczoraj do północy prawie podlewałam jedną część ogrodu, dziś powtórka z drugą, upał nie służy roślinom.
Yolka, znasz powiedzenie, szewc bez butów chodzi malutką mam, jedną Ale cieszę się z Tobą
An_tre fajnie,że zaglądasz, miałam wczoraj pobiegać nocą po wątkach, ale najpierw eM okupował biuro, potem zasnęłam
Jolanko, rozrzucanie jeżówek było trochę z przymusu, bo właśnie te zwykłe za bardzo się porozrastały, no i jest jak jest
to misz masz jeszcze





i pytanie do znawczyń róż
wczoraj przycinałam róże i odkryłam, że dwie nn, które miały być Bonicami, a nimi nie były, są bardzo podobne do mojej Pirouette, chociaż już szaro było, zrobiłam porównanie obydwu i wychodzi na to, że kolor identyczny, a budowa kwiatu, liści baardzo podobna, upakowane w rozetki. Różnią się pokrojem, bo nn cięłam nisko Czy to mogą być Pirouette? Nie będę ich ciąć po kwitnieniu mocno, jestem ciekawa, jaki krzaczek zbudują.

??? to pasikonik zielony a nie świetlik
Czemu ja jeszcze nie mam jerzówek? zapomniałam je mieć