Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » W moim małym ogródeczku - Dorota

Pokaż wątki Pokaż posty

W moim małym ogródeczku - Dorota

Dorota123 13:05, 02 gru 2020


Dołączył: 07 gru 2012
Posty: 12208
Aurelllia napisał(a)
OOOOO i u kolejnej osoby zima Ślicznie
Zima i po zimie, nie wiele zostało ze śniegu.

____________________
W moim małym ogródeczku*Wizytówka
Dorota123 13:08, 02 gru 2020


Dołączył: 07 gru 2012
Posty: 12208
anabuko1 napisał(a)
Dorotko widzę u ciebie zimowo.
I to sporo tego śniegu masz.
U mnie troszkę tylko było. I słoneczko go szybko rozpuściło.
Śniegu było dużo, niestety już się kończy.
Zaczynam ubierać w altanie.

____________________
W moim małym ogródeczku*Wizytówka
Dorota123 13:23, 02 gru 2020


Dołączył: 07 gru 2012
Posty: 12208
Mala_Mi napisał(a)
Winnetou, nie mogę doczytać czy była telewizja czy dopiero będzie?

Super, twoje ozdóbki i ogród warto pokazać Nietuzinkowe.
Aniu w przyszłym tygodniu mają przyjechać, dlatego już szykuję dekoracje świąteczne. Na razie wszystko ukryte, ale 5 XII mam wysłać zdjęcia z kompletnymi dekoracjami.


____________________
W moim małym ogródeczku*Wizytówka
kamila66 20:05, 02 gru 2020


Dołączył: 03 wrz 2015
Posty: 5539
Dorotko nasypało u Ciebie tyle śniegu, że tyle w wielkopolskie nie widzieli przez dwa ostatnie lata Czy te robaki w roślinach to nie przypadkiem opuchlaki. Zajadają się rozchodnikiem okazałym w ten sam sposób...
____________________
Kamila-W oflisowym ogrodzie
Dorota123 21:51, 02 gru 2020


Dołączył: 07 gru 2012
Posty: 12208
kamila66 napisał(a)
Dorotko nasypało u Ciebie tyle śniegu, że tyle w wielkopolskie nie widzieli przez dwa ostatnie lata Czy te robaki w roślinach to nie przypadkiem opuchlaki. Zajadają się rozchodnikiem okazałym w ten sam sposób...
Kamilo u nas też od kilku lat nie było tyle śniegu, dlatego już w nocy latałam z aparatem. Rano byłam zauroczona wyglądając przez okna i znów latałam z aparatem, bo pomyślałam że nie wiadomo kiedy następnym razem zawita taka zima.

Sprawdziłam informacje o larwach i opuchlakach i stwierdzam, że dajesz mi dobrą wskazówkę. Rzeczywiście spotykałam te robaki w ogrodzie, ale nie miałam pogryzionych za bardzo liści na roślinach. Rh też mają liście w porządku. Nie miałam pojęcia, że przyczyniam się do ich wspaniałego zimowania na parapetach w domku. Dziękuję za podpowiedź.



____________________
W moim małym ogródeczku*Wizytówka
kamila66 22:38, 02 gru 2020


Dołączył: 03 wrz 2015
Posty: 5539
Dorota123 napisał(a)
Kamilo u nas też od kilku lat nie było tyle śniegu, dlatego już w nocy latałam z aparatem. Rano byłam zauroczona wyglądając przez okna i znów latałam z aparatem, bo pomyślałam że nie wiadomo kiedy następnym razem zawita taka zima.

Sprawdziłam informacje o larwach i opuchlakach i stwierdzam, że dajesz mi dobrą wskazówkę. Rzeczywiście spotykałam te robaki w ogrodzie, ale nie miałam pogryzionych za bardzo liści na roślinach. Rh też mają liście w porządku. Nie miałam pojęcia, że przyczyniam się do ich wspaniałego zimowania na parapetach w domku. Dziękuję za podpowiedź.




Przez nie moje rozchodniki rok w rok zaczynają życie od nowa. Wcinają także żurawki, a że żurawki mam na każdym zakręcie to też opuchlaki mam wszędzie. Od roku mieszka u mnie kret, jak ma taką stołówkę nie wyniesie się nigdy. Trzeba wyrzucić tę ziemię z robakami a roślinę przesadzić w nową ziemię Cieszę się, że pomogłam
____________________
Kamila-W oflisowym ogrodzie
Dorota123 22:59, 02 gru 2020


Dołączył: 07 gru 2012
Posty: 12208
kamila66 napisał(a)

Przez nie moje rozchodniki rok w rok zaczynają życie od nowa. Wcinają także żurawki, a że żurawki mam na każdym zakręcie to też opuchlaki mam wszędzie. Od roku mieszka u mnie kret, jak ma taką stołówkę nie wyniesie się nigdy. Trzeba wyrzucić tę ziemię z robakami a roślinę przesadzić w nową ziemię Cieszę się, że pomogłam
Ziemię wyrzuciłam poza ogrodzeniem na wjeździe i larwy , które zauważyłam od razu ubiłam. Eszewerie, które miały jeszcze twarde łodygi poobcinałam i sprawdzałam, czy nie na w niej larwy. Po zaschnięciu łodygi dałam nową kupną ziemię i mam nadzieję, że uratuję niektóre egzemplarze. Też mam krety od lat i nie mogę się ich pozbyć. W tym roku opryskałam na robaka całą moją ziemię wiosną i jesienią i myślałam, że zafunduję kretom głodową eksmisję. Niestety chyba przeliczyłam się, bo mam co raz więcej kopców krecich a to oznacza, że nadal mają co jeść u mnie.

____________________
W moim małym ogródeczku*Wizytówka
kasiek 08:07, 03 gru 2020


Dołączył: 07 sie 2013
Posty: 21459
O jak cudownie świątecznie juz działaś - super że będzie świąteczny odcinek u Mistrzyni Magicznych Świąt
____________________
kasiek ogród pełen złudzeń i niespodzianek cz II ogrod pełen złudzen i niespodzianek Wizytówka po zmianach -Ogród złudzeń
sylwia_slomc... 15:37, 03 gru 2020


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 82129
Oj z opuchlakami walka trudna, mało co na nie działa, a to co działa to Anitka mi mówiła jak złapała do słoika osobnika i potraktowała preparatem i nic sobie nie robił dopiero jak dała nie rozcieńczony to skutkowało czy jakoś tak....dawno to było musiałabyś dopytać Ją bo mogłam coś pokręcić
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
kamila66 17:49, 03 gru 2020


Dołączył: 03 wrz 2015
Posty: 5539
Dorotko wczoraj u Ciebie pisałam, że kret się nie wyniesie, a dzisiaj psy go kilim U nas dzisiaj posypało śniegiem
____________________
Kamila-W oflisowym ogrodzie
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies