Dorotko - Twoje przemarznięte róże mają taki plus, że nie oszczędzasz ich przy wiosennym cięciu. To z kolei pobudza je do wytworzenia ładnego krzaczka silnych pędów
Dorotko- obejrzałam dylematy różane, już są za Tobą. Siedzę już miesiąc przed kompem i wybieram.
Drugi rok spisywałam kartki, zeszyty zapisane, głowa pełna. Teraz układam listę.
Dwa lata temu zamawiałam, nie wszystkie wiedziałam gdzie posadzić i są w dużych doniczkach co rok je dołuję na zimę.
Tej wiosny też będę rozkładała i zmieniała plany podobnie jak Ty.
U mnie był problem z sadzeniem, bo praktycznie brakuje mi miejsca. Część roślin musiałam poprzesuwać, żeby zdobyć miejsce na kolejny dołek pod różyczkę.