edyta123 napisał(a)

Witaj Dorotko.Chociaż ogrodowisko podczytuję od roku to dopiero dzisiaj trafiłam na Twój wątek. Zachwycam się bez wyjątku wszystkim w Twoim ogrodzie.Też kocham kolory których u Ciebie dostatek. Wszystkie rośliny takie dorodne i rozrosnięte.Chciałabym źeby mój ogródek teź tak kiedyś wyglądał. U mnie również ogród 20 letni ale dopiero w zeszłym roku postanowiłam go zmienić co wcale mi nie idzie najlepiej,bo to co sadziłam zeszłej wiosny w tym roku zmieniło miejsce,ale to chyba normalne.Ah...chciałabym Cię zapytać o rodododendrony pod świerkami,czy dobrze znoszą ich towarzystwo ale sądząc po ilości kwiatów to jest im ze sobą dobrze.Dodam ,że teź jestem ze świętokrzyskiego.Pozdrawiam swiątecznie

Miło mi, że zainteresowałaś się moim wątkiem, w jakiej okolicy mieszkasz? Ja jestem z okolic Tarnobrzega, czyli końcówka świętokrzyskiego.
Jeśli chodzi o rododendrony, to w tym roku poniosłam klęskę uprawową, po zimie wyleciało mi kilka krzewów. Żal patrzeć jak pięknie wypączkowane krzewy marnieją z dnia na dzień. Towarzystwo świerków im nie służy, świerki mają płytki system korzeniowy i wysysają z rabaty wszystką wilgoć. Iglaste gałęzie nie pozwalają do ziemi dotrzeć ani kropli deszczu, rabata skazana jest na ciągłe podlewanie.( w lecie dwa razy dziennie) Opadające igły tworzą grubą ściółkę co nie służy rh, bo one nie lubią mieć zasypanej szyjki korzeniowej, stale muszą mieć taki poziom ziemi jak w doniczce. W ubiegłym roku byłam na spotkaniu u Bogdzi ona to ma piękny ogród rododondrenowy mam niezapomniane wspomnienia.Zarzekłam się, że nie dokupię już więcej rododendronów i klonów palmowych, ostatnie dwa klony nie przetrwały zimy
Zmiany w ogródku to kolejny trudny temat, ja założyłam sobie taki notes i zapisuję co należy przenieść i w które miejsce. Czasem po prostu jest nieodpowiednia pora na przeprowadzki. Wiem coś o tym bo robiłam zmiany w grudniu 2013 roku jak robili u mnie kanalizację, dobrze że zima była łaskawa i nie zmarnowały się moje roślinki. Na jesieni dokupywałam tulipany i nie miałam już gdzie ich posadzić, a teraz widzę (i zapiszę sobie bo do jesieni znów zapomnę )gdzie wcisnąć jeszcze troszkę wczesnych tulipanów.
Pozdrawiam wiosennie, chociaż przed chwilą sypnęło śniegiem.

Jestem z okolic Starachowic.Piszesz, źe rodododendrony nie sprawdzają się pod świerkami a miałam nadzieję ,że to właśnie one utwórzą wyźsze piętro pod nimi.Będę się zastanawiać dalej .Nieustannie z zachwycam się Twoim ogrodem.

edyta123 napisał(a)

Jestem z okolic Starachowic.Piszesz, źe rodododendrony nie sprawdzają się pod świerkami a miałam nadzieję ,że to właśnie one utwórzą wyźsze piętro pod nimi.Będę się zastanawiać dalej .Nieustannie z zachwycam się Twoim ogrodem.

Rabata rododendronowa zrobiona w okolicy świerków jest bardzo wymagająca, najbardziej chodzi o częste nawadnianie. U mnie dodatkowym problemem są krety, które robią korytarze i wietrzą, a przy tym suszą korzenie rh.
Miło mi, że podoba Ci się to co stworzyłam.

Wiosna, wiosna ach to TY. Zimna, ale jest.

Kwiatki z donic wylądowały w pomieszczeniu gospodarczym, tak na wszelki wypadek przed powtórką mrozów.

Te grupy tulipanów robią wrażenie,fotki i ozdoby jak zwykle perfekcyjne

Moje nowe wieszaczki na lampioniki.

Projekt wieszaczków zrobiłam w ubiegłym roku, a mój zdolny Bratanek zrobił mi te cudeńka i przywiózł przed świętami. Sprawił mi ogromną radość tak perfekcyjnym wykonaniem.

Dalszy ciąg wariacji na temat wieszaczków.

Cudne !!!