Śliczne są te filiżanki. Idealnie wpasowują się w klimat Twojego pokoju. Na pewno kawa w nich lepiej smakuje....

Królewska kawa.

Teraz pozostaje tylko delektować się smakiem. Też lubię ładne przedmioty.

Bardzo ładne filiżankimoże kiedyś wypiję z nich kawę

Dorotka przysiadam się do wypicia kawki lubię jasną porcelanę.
Filiżanki to moja następna słabość, dobrze że puściło mnie już kupowanie ich, nie oprę się oglądaniu ciekawej i cienkiej porcelany.

Mimo, że kubasy przeróżne modne, piję tylko w filiżankach herbatę.

AGATKO, EWO, BASIU wypijam dwie kawy dziennie ( jedną zazwyczaj sama, drugą po południu z emem) zawsze robię sobie w filiżance albo w moim ulubionym kubku też z tej samej firmy czyli Veroni. Kubek jest stylizowany na taką starodawną porcelanę. Jednak w filiżance jest bardziej elegancko.

yolka napisał(a)

Bardzo ładne filiżankimoże kiedyś wypiję z nich kawę

Było by mi bardzo miło, siedzę w domu jak pustelnica. W lecie to chociaż do ogródka można wyjść, a teraz nudy nie do ogarnięcia. Dziś wygrabiłam resztę opadłych liści z orzecha i zauważyłam, że żonkile już wystartowały. Muszę przygotować do wiosny rabatki z tulipanami, bo później nie da się tam wejść, żeby czegoś nie stratować.

Dwie kawy? Mój żołądek nie zdzierżyłby tego. I spałabym na stojąco. A wracając do filiżanek, będą pasować jeszcze do przepysznych Twoich wypieków cudownie udekorowanych

Dorotko wspaniały Twój pomysł na pokazanie krok po kroku jak zrobić dekoracje.Jesteś kochana,że dzielisz się z nami jak je zrobić.Jesteś bardzo utalentowana i masz niesamowity dar-dar zmysłu,piękna i niewyczerpanych pomysłów.
Wszystkiego dobrego kochana w Nowym Roku

Anabell napisał(a)

Dorotka przysiadam się do wypicia kawki lubię jasną porcelanę.
Filiżanki to moja następna słabość, dobrze że puściło mnie już kupowanie ich, nie oprę się oglądaniu ciekawej i cienkiej porcelany.

Mimo, że kubasy przeróżne modne, piję tylko w filiżankach herbatę.

Na pewno znalazła by się jakaś filiżanka u mnie, która przypadła by Ci do gustu. Mam wszystkie w jasnych kolorach. Ze względów praktycznych do tej pory miałam tylko dwa rodzaje filiżanek trzeba mieć miejsce, żeby je schować, bądź wyeksponować mnie zaczyna go już brakować. Co wcale nie oznacza, że w sklepach z porcelaną nie wodzę za nimi pożądliwym wzrokiem.