Bardzo ładnie u Ciebie. Ptaszki mnie tez zauroczyły i budleje choc ja za nimi nie przepadam bo krzaki nieporządnie wyglądaja i kwiaty przekwitnięte trzeba wycinac bo brzydko wyglądają ale jak się zostawi to nawet się wysiewaja. Miłego dnia.
Ja kiedyś miałam budleję na brzegu rabaty i to błąd bo faktycznie rozchodziła się na boki,jednej zimy nie zrobiłam kopczyka,zmarzła.Następną posadziłam już w zagajniku,ma tam zacisznie i podpierają ją inne krzewy,chyba dokupię jeszcze krzaczek Nawet nie wiedziałam,że się rozsiewa
Miłego dnia
Ja w tym roku też posadziłam budleję dla motylków Fakt że te krzaki mnie też się wydają takie nieporządne ale... ale to nic bo kwitnie cudnie - kolor co prawda ma inny niż planowany - to już norma u mnie jest ale piękny i mam nadzieję, że motylki zaprosi do mnie w większej ilości. Pięknie kolorowo u ciebie. Pozdrawiam
Edit, Aniulko,Bogdziu i Anno dziękuję za odwiedzinki i informacje o kopczykowaniu budlei jak również o tym, że się sama wysiewa. Posadzona jest przy trawniku, bo chcę, żeby ,, spływała" nad trawą.