kaisog1 napisał(a)

No ja myślę, że się nie mylisz..... Włóknina sie tak szybko nie rozkłada o ile w ogóle... (jakos w to nie wierzę). Ja bym ją odkopała.....

A ja wczorajszy wieczór spędziłam wirtualnie w Kubusiowie i jak mi szcżęka opadła, to jeszcze nie mogę pozbierać. I aż mi głupio, że się tu użalam, że nie wiem jak się zabrać za przydomowy ogródek, jak inni potrafią takie areały zagospodarować i to kawał drogi od domu. Szacun. Ogromny.

Dorota a daj spokój...... wiesz ile ja się użalałam? Ja jak sobie mówiłam "co z tą skarpą" to drgawek dostawałam. Teraz zamieniłam słowo "skarpa" na "rabata" i od razu lepiej
Nasz ogród powstaje od 3 lat i nie wygląda jeszcze tak jakbym chciała Warunki mamy nienajlepsze dla roślin, brak opieki na stałe.... W przydomowych ogrodach efekt widać bardzo szybko U Ciebie też ten efekt będzie od razu

Jakaś Ty skromna, Małgorzato

A 'efekt od razu' byłoby fajnie, zwłaszcza, że ja niecierpliwiec jestem i jak się na coś napalę, to najlepiej na wczoraj żeby to było. No ale z ogrodem to się tak nie da, tzn pewnie da się, ale mnie nie stać

Tymczasem zrobiłam rozeznanie, jak tam moja znajoma pani od projektowania z czasem stoi i jak się uda, to przyszły weekend może być nasz... muszę do tego czasu mieć choćby mglistą wizję swojego ogrodu. Czyli kolejne wieczory przy ogrodowisku

Słuchajcie, a ktoś mi może powiedzieć ile, tak pi razy oko, kosztuje projekt ogrodu ? bo tu z uwagi na 'znajomość' mam obawy, że rozmowy o finansach mogą być takie nie wprost. I chciałabym wiedzieć, jak mi powie już cenę, to czy rzucać się i całować w stopy, czy zachować biznesowy dystans

Wtedy kiedy ja się orientowałam w cenach za projekty , to było od 2.000 zł wzwyż.

To zależy od wielkości działki, im większa to większe koszty.

Dorota ja tez niecierpliwiec jestem okropny Ale nauczyłam sie dwóch rzeczy:
- plan nasadzeń
- lista zakupów
Jak sie człowiek trzyma tego to sukces murowany Aaaaaa i jeszcze robienie po kolei a nie wszystko na raz Bo potem, to rozgrzebane i to i nic ie jest dokończone

Co do kosztów... ja bym zadzwoniła do jakiejś firmy na pomorzu i zapytała. Wiadomo, że ceny będą sie różniły w zależności od rejonu.
Kiedyś o to Danusie pytałam i wylicza się to z metra2, także im większy ogród tym drożej. No i oczywiście czy z nawadnianiem czy nie...

A propo's projektu wykonanego przez architekta zieleni : nie boisz się , że zastosuje w projekcie rośliny , które wcale nie będą ci się podobać?

Selly napisał(a)

A propo's projektu wykonanego przez architekta zieleni : nie boisz się , że zastosuje w projekcie rośliny , które wcale nie będą ci się podobać?

Hmmm ja myślę, że projektant proponuje to co on uważa ale my też możemy zmieniać... Danusia często pisze, że zaproponowała w projekcie jakąś roślinę ale inwestor się nie zgodził i zmieniał.

A zresztą jak DoDa będzie miała projekt to napisze jakie rosliny zaproponowała pani architekt i my weryfikację zrobimy

Pozdrawiam Pomorzankę

Dzięki za rady wszelkie.
Ze zrobieniem telefonicznego wywiadu po firmach ogrodniczych dobry pomysł, tylko obawiam się, że przez tel to zawsze jest też takie owijanie w bawełnę, a że zależy od tego i tego a najlepiej jak przyjedziemy i zobaczymy... nie mam czasu na to. Ale spróbuję.

Ogólnie jak mówicie że 2tys wzwyż, to trochę więcej, niż moje założenia. No nic, może zrobię wersję, że znajoma w ogólnych zarysach doradzi, a reszta self service. W końcu nie święci garnki lepią. Hmmm.

Selly napisał(a)

A propo's projektu wykonanego przez architekta zieleni : nie boisz się , że zastosuje w projekcie rośliny , które wcale nie będą ci się podobać?

Jeszcze się nie boję, bo nie wiem, czy mnie się jakieś rośliny nie podobają. Lubię wszystkie. A założenia mam, żeby było w miarę dużo zimozielonych, a mało gubiących liście.
No i nawet jak mi zrobi projekt, to kupować już będę sama, przecież nie kupię czegoś, co mi się nie podoba