Ewa kocyk , poduchy .... cudne ..... pamiętam jak mama firanki robiła , długo nam służyły
byle nie za szybko i łagodna była Na razie środek lata wiec cieszmy się tym co jest
środek, biegnę do Ciebie !
ale nie groźny ten środek dla ludzi, nie musisz uciekać
hhihihihih Wiesz ile do zrobienia do zimy, ech. Muszę przycisnąć i domek na narzędzia z zielonym dachem zorganizować
ojj to ja już nie przeszkadzam działaj kobieto
to tak dorywczo w wolnym czasie ale z kraniku to jestem dumna. Widziałaś????
Ewuś jasne , że widziałam ..... miałam pochwalić i zapomniałam w swoim poprzednim wpisie jestem z Ciebie dumna !!!! jutro postaram się idąc w ślad za Tobą , choć pomalować ścianę wodną bo mi farba wyparuje
to trzymam kciuki za sprzyjające warunki do wykonania prac konserwujących Jutro przyjdę wirtualnie sprawdzić jak „robota” poszła!!! Buzial