A już widzę Jest ok. odzyskały wigor
Ja swoje będę jutro ciąć w pionie, dowiedziałam się, że taki sposób cięcia pomaga w uzyskaniu gęstego geometrycznego szpaleru. Nie będę miała żywopłotu bukowego to będzie smaragdowy

Polonia, a z wysokości?
W czwartek skracalam tuje od sąsiada, 4 godziny!
Musiałam piłka ręczna piłować takie grube czubki miały, dopiero potem Bosch dal radę. Swoich nie ruszalam

Z wysokości skracałam lekko w czerwcu, tylko same czubki i robią się fajne miśki Teraz w ruch pójdą elektryczne nożyce. Sama jestem ciekawa czy to będzie skuteczna metoda
Spokojnej niedzieli

Ja moje szmaragdy tnę dwa razy w sezonie

Miłego dnia! Niesamowity ogród stworzyłaś, i zdjęcia potrafisz robić.. ach jakbym chciała mieć chociaż połowę Twoich zdolności, zajęłabym się tym profesjonalnie

Macham upalnie i pozdrawiam piękną panią z zaczarowanego ogrodu

Ewcia co ze szmaragdami i korzonkiem? Nie mogę się dokopac taki ruch u Ciebie poproszę o skrocij buziaki

Karabela napisał(a)

Ewcia co ze szmaragdami i korzonkiem? Nie mogę się dokopac taki ruch u Ciebie poproszę o skrocij buziaki

Otóż w telegraficznym skrócie…


Zakupiłam tuje kopane z gruntu dość późno na tego rodzaju zakupy, w drugiej połowie maja.
Spore na dodatek (bo, przecież ja niecierpliwa). Po posadzeniu miałam wrażenie, że marnieją w oczach,
Brązowieją, jakby umierały. Mój eMuś twierdził abym się tak nie podniecała, jak padną to się wymieni.
Jako, że mi szkoda było to podniosłam temat u Polinki, Toszka dobroduszna doradziła abym kupiła „korzonek”
Zrobiłam roztwór trzymając się ścisło wskazówek i podlała owe marniejące tuje. Tak też poczyniłam

Szukałam Toszki wątku jednak nie znalazłam aby podziękować. Toszka – Dziękuję !

leon60 napisał(a)

Macham upalnie i pozdrawiam piękną panią z zaczarowanego ogrodu

Olcia, mimo zachmurzenia też całuję rączki pięknej długonogiej pszczółki!

Bosko że tujki żyją i dzięki za skrócik