U Izuni cisza, mam nadzieję, że wszystko o niej dobrze.
Też mi brakuje jej na forum. Dziwne, że mimo, że to znajomość wirtualna to zwyczajnie tęsknie jak za dobrą koleżanką.
Mam cichą nadzieję, że zwyczajnie zapracowana i wróci!
Mireczko kochana,
Otóż moje nowo posadzone tuje zwyczajnie padały. Nie była to kwestia posadzenia, ponieważ przykładam się a i wpierw doczytuje na jakiej głębokości nowa „ofiara” ma być posadzona, na jakim stanowisku, jak podlewać itp. Wiem, że teoria a życie życiem ale staram się
Pożaliłam się Toszce i poradziła aby podlać owym Korzonkiem.
Co miało pobudzić system korzeniowy
ot. Buziaki niedzielne i aby wszystko pięknie i zdrowo rosło
Jak nie da się zmienić to trzeba Kasiu siebie pokochać, nawet to kokoszenie. Nic wbrew naturze…
Masz śliczny awatarek, różowiutki i taki kobiecy.
Już chciałam wystartować do Ciebie w gości z rewizytą i wiesz co doopa. Nie ma Twojego kochanieńka ogródka, ogrodu, no chociaż kawałka pola do zobaczenia.Hmmm….
Więc pozdrawiam i dziękuję za komplementy takie są milutkie i działają na moje już i tak zbyt wyśrubowane wysoko ego…
Ech… hi hi hi
Ewelinko, co się nabijasz?
… że tyle mi zeszło na „robocie” i to nie swojej…
Przynajmniej doświadczenie zdobyłam i dziękuję swojej kondycji fizycznej, że w formie i nic mnie nie boli po robocie.
Pare godzin biegania po drabinie z rękami w górze… uff i jak nówka nie śmigana dalej
Od razu przypominają mi się moje jałowce 'Skyrocket'.Co ja się z nimi namęczyłam,doprowadzały mnie do szewskiej pasji,też musiałam najpierw piłką ręczną a dopiero potem elektrycznymi nożycami
Fajny masz ten kominek w ogrodzie..to właściwie grill czy kominek? Jak się sprawdza? Zostawiasz go na zimę w ogrodzie czy chowasz?
Buziaki i miłego popołudnia
Ogródek jest, może nie nadzwyczajny, ale jak się zbiorę i założę wątek, to zaproszę. Już się bój!
Podziwiać nie ma co, ale doradzać- jaaaak najbardziej!!!