Przemo, pisałeś, że w domku ogrodnika masz idealne miejsce na zimowanie rozplenic, to ile tam może być stopni, jak na dworze mróz?
Pytam, bo szwagierka ma jasne, nieogrzewane, wolno stojące, murowane pomieszczenie, które kiedyś było stolarnią i może bym rośliny na zimę tam zawiozła...tylko ona nie ogrodowa zupełnie i boję się, że jak przyjdzie mróz to po nich
Przychodzę do Ciebie i nie to, że popadam w kompleksy, nie to, że zastanawiam się, jak Ty to wszystko ogarniasz, ale po prostu siadam i delektuję się kolejną porcją zdjęć, odpoczywam...
____________________
Agnieszki i Maćka Księżycowy... Założyć ogród to uwierzyć w jutro. Audrey Hepburn
To było leniwe popołudnie z filiżanką kawy w ogrodzie, lubię czasem nic nie robić tylko delektować się widokami a że pogoda była świetna grzechem byłoby nie skorzystać.
Z tymi tulipanami w gruncie jest tak że niestety co dwa lata trzeba je wykopać i zmieniać im miejsce, tylko kto ma na to czas i siłę ? tylko zdeterminowani Można też traktować je jak jednoroczne i założyć że nie powtórzą kwitnienia za rok tym samym sadzić każdej jesieni nowe by nie było pustych miejsc na rabatach. Ja też wolę czosnki, do tej pory mnie nie zawiodły.
Ach to dlatego ich nie kojarzę u Ciebie ale pewnie tak samo jesteś z nich zadowolona jak ja. Z moich obserwacji wynika że lepiej Rubrum czuję się w miejscu słonecznym, intensywniejszy ma wtedy kolor liści.
Byłem dwukrotnie, za każdym razem zawiodłem się, szkoda mojego czasu no i też nie mam nic w planach na kupnie.
Mój domek ogrodnika również murowany, temperatura spada tam poniżej zera tylko wtedy gdy na zewnątrz jest -20 *C. Ostatnio mamy lekkie zimy ale dodatkowo można sadzonki rozplenić czymś okryć. W tym miejscu przechowuję wszystkie moje rośliny doniczkowe z ogrodu począwszy od bukszpanów, grójeczników, hortensji, traw aż do pojemników w z cebulowymi, nigdy nie miałem żadnych strat.
Agnieszko cała przyjemność po mojej stronie, miło mi słyszeć że nie tylko mnie cieszą te widoki. W ogrodzie uwielbiam porządek, wszystko musi mieć swój czas i miejsce. Staram się regularnie wykonywać wszelkie prace przez co nie mam dużych zaległości. Przez lata zdobyłem doświadczenie w temacie, wypracowałem swój styl i dobrze potrafię gospodarować swoim czasem tak by go nie brakowało na wielu płaszczyznach, nie tylko ogrodowych.
Mam taką pracę zawodową która pochłania najwięcej mojego czasu zimą, wiosną robi się luźniej, latem czas urlopów a jesienią korzystam najwięcej z ogrodu jeśli oczywiście pogoda jest łaskawa.
Witaj serdecznie, kapelusz to ostatnie podrygi lata, grzało wtedy niemiłosiernie a teraz raptem 10 stopni za oknem. Chryzantemy goszczą u mnie w ogrodzie każdej jesieni, w tym roku pojawiły się dość wcześnie. Będą w pojemnikach jeszcze ciemierniki jako ostatnie rośliny ale na nie trochę trzeba poczekać bo nie ma dużych sadzonek w sprzedaży,
Pogoda mocno się zepsuła, wczoraj latałem po ogrodzie w krótkich spodenkach a dziś najlepiej nie wychodzić z domu tylko zaszyć się pod kołdrą z kubkiem ciepłej herbaty i książką w ręku.
Spoglądam na prognozy i nie zapowiada się kolorowo na następny tydzień. Pierwsze dni jesieni będą kapryśne z opadami deszczu, niskimi temperaturami choć słońce jeszcze o nas nie zapomni.
W tym sezonie większość z nas ma urodzaj, sady i warzywniki wydały imponujące plony, ja również nie narzekam, powoli zbieram dobrodziejstwo do piwniczki ...