Gdzie jesteś » Forum » Rozmowy » "Antyogrodnicy"

Pokaż wątki Pokaż posty

"Antyogrodnicy"

Krystian22hr 11:46, 23 sty 2014


Dołączył: 19 sty 2014
Posty: 35
Witam !!
Na ogrodowisku jestem od niedawna, ale forum czytam juz okolo roku ;p
Założyłem ten wątek ,gdyż nie znalazlem zadnego podobnego tematu.
Więc do sedna:
mam ogrod (hektar ziemi w tym stawek calkiem duzy) wiec pole do popisu jest ogromne proplemem są - moi rodzice ;(( ,ktorzy mi nie ufają ze dam rade dbac o ten ogrod i powiezyli go znajomemu rolnikowi ,ktory oczywiscie zrobil z tego pole uprawne;p z ogrodu zostala mi przestrzen wokol domu ale i tam nie moge sie wykazac gdyz moj tata powiedzial ze lubi otwarte przestrzenie wiec na calej dzialce jest TYLKO TRAWNIK i okolo 30 tui -tradycyjny nudny zywoplot -masakra a pisze to wszystko ,abyscie pomogli mi znalezc wystarczające argumenty zebym mogl wrescie stworzyc super zakątek
____________________
iwka 12:29, 23 sty 2014


Dołączył: 21 lis 2012
Posty: 13363
Witaj. Może pokaż rodzicom metamorfozy ogrodów ludzi z ogrodowiska.
Zobaczą jak może być pięknie.
Ja osobiście często oglądam i strasznie mnie to motywuje do dalszego działania
____________________
Iwona Od nowa... :) Jak mam czas, to leżę i odpoczywam, jak nie mam, to tylko leżę.
Gardenarium 12:39, 23 sty 2014


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77308
Poproś rodziców o mały kawałek - taki tylko dla Ciebie. Jak zobaczą, że potrafisz, dadzą Ci całość. Dziwi mnie taka postawa rodziców. Moi swego czasu dali mi ogród bez problemu I cieszyli się z efektów. Dzięki temu zostałam ogrodniczką

Myślę że tutaj to psychologia jest potrzebna, może są u nas tacy specjaliści, podpowiedzą jak sobie poradzić z decyzją rodziców.
____________________
Danusia - Ogród nie tylko bukszpanowy cz.III*Część II*Część I*Wizytówka***Ogrodowisko-ogrody pokazowe*2 Wizytówka

Instagram Ogrodowiska
Krystian22hr 15:46, 23 sty 2014


Dołączył: 19 sty 2014
Posty: 35
Dziekuje mam nadzieje ,że wkoncu sie przekonają co do moich pomysłów i właśnie projektuje moj ogrod z pomocą roznych programow moze to ich przekona - jezeli nie to kiedys(mam na mysli wiosne tego roku) wrocą z pracy i sie zdziwią ;p
____________________
aniula 16:47, 23 sty 2014


Dołączył: 17 lip 2012
Posty: 456
Hej!
Też mam ciężko z Rodzicami... i faktycznie czasami trzeba coś zrobić sposobem "wrócą i się zdziwią"
Tylko w moim przypadku trudno pozbyć się ich z domu, są od 10 (mama) i 5 (tata) lat emerytami
...i ciągle nie chcą odpuścić. A dla własnego dobra i zdrowia lepiej by z wnuczkami na spacer albo na huśtawki się przeszli...
Ciągle dyskutujemy, negocjujemy, tłumaczymy, a Oni i tak próbują nas prześcignąć, żeby coś zupełnie "po swojemu" zrobić... Cóż, takie życie... Ja się na to już nie złoszczę. Powolutku też robię swoje, a Oni chyba też widzą, że nie jest źle i jakoś z tym żyją...
____________________
Ania Ogródek na betonie
iwona0765 17:35, 23 sty 2014


Dołączył: 16 lis 2013
Posty: 203
Dlatego my z mężem wyprowadziliśmy się od męża rodziców , bo jak pozwolili mi wsadzić kwiatki to idealnym miejscem ich zdaniem było obok ...gnojownika - bez komentarza ,a po burzliwej naradzie w której uczestniczyły dodatkowo siostry męża pozwolili mi tuż przy siatce ogrodzeniowej posadzić 3 kwiatki , które intensywnie odwiedzały kury ...nie chcę Cię martwić , ale z takimi "antyogrodnikami" łatwej przeprawy nie będzie , bo albo jest jak oni chcą albo w ogóle - tak było w naszym przypadku i dlatego milion powodów do wyprowadzki było a ten był jako jeden z licznych...teraz mamy 16, 5 ara , które dali nam moi Rodzice i już oboje planujemy co i gdzie będzie się tam znajdowało ....ale głowa do góry , może wszystko się ułoży i zazieleni wokół domu???
____________________
Kawałek ziemi na którym ma powstać dom i ogród
Krystian22hr 20:18, 23 sty 2014


Dołączył: 19 sty 2014
Posty: 35
Szczerze Wam powiem ,ze nie myslalem ,ze wgl ktos tu zajrzy ,a jednak i za to wlasnie chcialem Wam podziekowac ;p


A z rodzicami dzis dyskutuje cały dzień i non stop znajdują inny powod zeby tylko nic nie znalazlo sie na trawniku. A jest taki idealny kąt ,ktory bym z chęcią obsadzil najpierw jakims zywoplotem bo z tej strany są najwieksze wiatry i sąsiedzi a nastepnie moze jakies oczko ;D ale co chwile słysze inne wymowki byle bym zostawił tak jak jest ..... Normalnie wściec sie mozna, ale coz ......
____________________
monteverde 20:26, 23 sty 2014


Dołączył: 31 paź 2010
Posty: 44149
Poproś o ten kąt rodziców i powiedz niech Ci zaufają i że chcesz się wykazać, jak im się nie spodoba to znowu zrobicie tam trawnik będę trzymała kciuki
____________________
monteverde-mój kawałek raju - mój kawałek raju II - Kwiatowy ogródek Monteverde
Krystian22hr 21:06, 23 sty 2014


Dołączył: 19 sty 2014
Posty: 35
Dziekuje
____________________
zbigniew_gazda 22:09, 23 sty 2014


Dołączył: 02 paź 2010
Posty: 11177
Krystianie jak dasz radę załatwić tak jak radzi Monteverde to by było super. Znam taką rodzinę u której było podobnie. Rodzice w sile wieku i na żadną inicjatywę dzieciom nie pozwalali. I wiesz co się okazało po latach? Jedno z dzieci to była wybrana i kochana przez nich córunia, która tak skutecznie prowadziła grę i podszeptywała. Zakończyło się to tak, że dostała ich dom, działkę a pozostałe dzieci figę z makiem.
I wcale nie mieszka w tym domu.
Napisałem Ci o tym wcale nie dlatego abyś się wynurzał i przedstawiał tu swoją sytuację. Są ludzie którzy nawet przed sobą nie przyznają się do tego co planują.
Pozdrawiam i jak najlepiej życzę.
____________________
Zbyszek - *** Nasz przydomowy ogródek *** Wizytówka ***
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies