Gdzie jesteś » Forum » Rozmowy » "Antyogrodnicy"

Pokaż wątki Pokaż posty

"Antyogrodnicy"

18:34, 30 sty 2014
Krystian ma problem z otrzymaniem działki a u mnie odwrotnie nie ma komu przekazać Dzieciaki niechętne do pracy i już mówią, ociec po co ci to, nasiej trawy i będzie OK, tylko nie biorą pod uwagę że o trawnik trzeba tak samo dbać jak o inne rośliny, a niejednokrotnie i bardziej. I co 800m2 i ok 1000 gatunków i odmian różnych roślin na zmarnowanie pójdzie Ale już zapowiedziałem że jak to zmarnują to będę ich po nocach straszył

Co mogę podpowiedzieć Krystianowi to jeśli rodzice lubią jakieś rośliny, to się nie zastanawiaj tylko wiosną kup i wsadź gdzieś blisko domu, po prostu spróbuj ich przechytrzyć.
gdzie_idziesz 23:50, 31 sty 2014


Dołączył: 04 wrz 2013
Posty: 262
Krystian, na argument że dorośniesz, wyprowadzisz się a oni zostaną z chwastowiskiem obiecaj im, że jeśli tylko będą mieli taką ochotę, to w momencie gdy zabraknie Ci czasu na ogród, przywrócisz ziemię do stanu poprzedniego.
A jeśli zaprojektujesz miły i wygodny kącik wypoczynkowy w otoczeniu zieleni, to nawet po Twojej wyprowadzce będą chcieli by został.
Moim zdaniem nie rób nic wbrew ich woli, nie uprawiaj partyzantki, bo wsadzisz coś a oni mogą Ci "niechcący" skosić.
I dobrze zastanów się co chcesz sadzić. Bo da się zrobić ogród mało wymagający (zobacz u mnie ogród mojej mamy), trzeba sadzić rośliny rosnące duże, mało gatunków i nie bawić się w byliny.
Ja jestem dzieckiem, które całe dzieciństwo spędzało pracując w ogrodzie mamy. Ale nigdy mama nie pozwoliła mi założyć swojej rabaty, kupić krzaczka i wsadzić go tam gdzie chciałam. Jak sobie coś uhodowałam i z dumą wsadziłam w rabatę niby przypadkiem zostawało to "wyplewione"
Pocieszyłam?
____________________
Natalia słoneczny zakątek
Krystian22hr 20:45, 02 lut 2014


Dołączył: 19 sty 2014
Posty: 35
jack_fox napisał(a)
Krystian ma problem z otrzymaniem działki a u mnie odwrotnie nie ma komu przekazać Dzieciaki niechętne do pracy i już mówią, ociec po co ci to, nasiej trawy i będzie OK, tylko nie biorą pod uwagę że o trawnik trzeba tak samo dbać jak o inne rośliny, a niejednokrotnie i bardziej. I co 800m2 i ok 1000 gatunków i odmian różnych roślin na zmarnowanie pójdzie Ale już zapowiedziałem że jak to zmarnują to będę ich po nocach straszył

Co mogę podpowiedzieć Krystianowi to jeśli rodzice lubią jakieś rośliny, to się nie zastanawiaj tylko wiosną kup i wsadź gdzieś blisko domu, po prostu spróbuj ich przechytrzyć.





Widze ze ma Pan problem podobny do problemu moich dziadkow ktorzy meli jako rolnicy duzo ziemi no to babcia ze lubila i lubi roslinki to miala i ogrod z kwiatami i duzy warzywnik nie mowiac o duzym sadzie ale przekazali to swojemu synowi(mojemu wujkowi) ktory wraz z zoną co rok zmiejsza populacje drzew i krzewow zamieniając je na pola uprawne a zostawia tylko drzewa owocowe.
____________________
Krystian22hr 20:49, 02 lut 2014


Dołączył: 19 sty 2014
Posty: 35
gdzie_idziesz napisał(a)
Krystian, na argument że dorośniesz, wyprowadzisz się a oni zostaną z chwastowiskiem obiecaj im, że jeśli tylko będą mieli taką ochotę, to w momencie gdy zabraknie Ci czasu na ogród, przywrócisz ziemię do stanu poprzedniego.
A jeśli zaprojektujesz miły i wygodny kącik wypoczynkowy w otoczeniu zieleni, to nawet po Twojej wyprowadzce będą chcieli by został.
Moim zdaniem nie rób nic wbrew ich woli, nie uprawiaj partyzantki, bo wsadzisz coś a oni mogą Ci "niechcący" skosić.
I dobrze zastanów się co chcesz sadzić. Bo da się zrobić ogród mało wymagający (zobacz u mnie ogród mojej mamy), trzeba sadzić rośliny rosnące duże, mało gatunków i nie bawić się w byliny.
Ja jestem dzieckiem, które całe dzieciństwo spędzało pracując w ogrodzie mamy. Ale nigdy mama nie pozwoliła mi założyć swojej rabaty, kupić krzaczka i wsadzić go tam gdzie chciałam. Jak sobie coś uhodowałam i z dumą wsadziłam w rabatę niby przypadkiem zostawało to "wyplewione"
Pocieszyłam?



Dziekuje za przestroge ,ale mam nadzieje ,ze moich nasadzen ,ktore planuje wiosną nie zniszczą ;D wkoncu nadzieja umiera ostatnia

A co do nasadzeń na wiosne bede Wam relacjonowal na bierząco czy przetrwają czy zostaną usuniete w tajemniczy sposob przez "antyogrodników".
____________________
Sebek 23:25, 05 lut 2014


Dołączył: 08 lut 2011
Posty: 50262
Zjawiam się - wynorałem nawet tu swoją osobę, więc też zabiorę głos w tej sprawie
Nie wiem jak twardym negocjatorem jesteś, ale jakbyś namówił rodziców na wypad do Hortulusa albo do innych ogrodów pokazowych w okolicy? Wtedy zobaczyliby ogrody z górnej półki i myślę, że zachwyciliby się - albo przynajmniej zrobiłyby one na nich wrażenie
____________________
Sebek - Coś jeszcze, coś więcej... Wizytówka ogrodu
gdzie_idziesz 08:43, 06 lut 2014


Dołączył: 04 wrz 2013
Posty: 262
Jeszcze jedno - czy Ty zdajesz sobie sprawę jakie są realne koszty założenia nawet małej rabaty? Tak żeby od razu była efektowna jak te na ogrodowiskowych zdjęciach?
Bynajmniej nie zniechęcam. Tylko trzeba liczyć się z kosztami.
____________________
Natalia słoneczny zakątek
Krystian22hr 21:29, 06 lut 2014


Dołączył: 19 sty 2014
Posty: 35
Sebek napisał(a)
Zjawiam się - wynorałem nawet tu swoją osobę, więc też zabiorę głos w tej sprawie
Nie wiem jak twardym negocjatorem jesteś, ale jakbyś namówił rodziców na wypad do Hortulusa albo do innych ogrodów pokazowych w okolicy? Wtedy zobaczyliby ogrody z górnej półki i myślę, że zachwyciliby się - albo przynajmniej zrobiłyby one na nich wrażenie


Dzieki do Hortulusa zamierzam sie wybrac w tym roku

Ale niestety to na nich nie dziala wyjazd do Frank-raju zrobil na nich wrazenie ale powiedzieli jedno "U nas takie ogrody nie mialyby szans" nie wiem co mieli na mysli.... ale wnioskując z ich wszystkich wypowiedzi nie wierzą ze ogrodem moze zajmowac sie rodzina twierdzą ze przy ogrodzie najlepiej miec firme ogrodniczą itd. jednak to kosztuje ;(( no nic bede probowal
____________________
Krystian22hr 21:36, 06 lut 2014


Dołączył: 19 sty 2014
Posty: 35
gdzie_idziesz napisał(a)
Jeszcze jedno - czy Ty zdajesz sobie sprawę jakie są realne koszty założenia nawet małej rabaty? Tak żeby od razu była efektowna jak te na ogrodowiskowych zdjęciach?
Bynajmniej nie zniechęcam. Tylko trzeba liczyć się z kosztami.



Nietety wiem ile co kosztuje i nie są to małe sumy
Jednak poki co mam jakies oszczednosci nie wspominając ze mam tez dwie bardzo mile babcie, ktore chyba twierdzą(tak bynajmniej zauwazylem) ze wizyta wnuka u dziadkow bez prezentu to wizyta zmarnowana Ale zeby nie bylo probuje sie odwdzieczyc jednej babci (wspomnianej wczesniej) pomagam w ogrodzie całe wakacje i weekendy i szczerze Wam powiem ze JUZ CHCE WIOSNE


I dziekuje za porady nadal bede probował przekonac rodzicow
____________________
Krystian22hr 19:00, 28 lut 2014


Dołączył: 19 sty 2014
Posty: 35
Witam !
Po długim czasie (wkońcu obiecałem was informować jak przebiega wojna z "antyogrodnikami" )
WIĘC !!!
^^ wiosna tuz tuż ,a ku zdziwieniu wszystkich coś wyrosło przed domem !
Wszyscy zdziwieni ^^ oprócz mnie XD
(może to dlatego ze zasadziłem na jesień 20 tulipanów 10 hiacyntów i trochę krokusów ^^) tyle ze nikogo to nie interesowało co ja tam robiłem wiec nikt nic nie wiem, powiem im w swoim czasie
jestem ciekaw jak im powiem ze kupiłem 90 mieczyków- niech wiedzą ze i tak będę sadził roślinki pomimo tg ze oni są przeciwko ^^
____________________
MGrzegorz12 18:40, 21 mar 2014

Dołączył: 21 mar 2014
Posty: 3
Ja podobnie jak Ty miałem z tym problem. Wprawdzie to nie był ogród ale prace remontowe. Zawsze tata do mnie " daj to". W końcu jak go nie było sam robiłem co nie co i teraz beze mnie remont nie rusza. Musisz też dać przekonać ich że umiesz coś aż uwierzą.
____________________
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies