Witaj Iwonko
Widzę, że mnóstwo pracy przed Tobą ale najważniejsze, że jest motywacja i są chęci. Ja mam podobnie jak u Ciebie- dom dostaliśmy po dziadkach, najpierw remonty wewnątrz a teraz trzeba coś podziałać z ogrodem. Trochę już zrobiłam jeśli chodzi o roślinność ale wciąż brak zasadniczej części czyli obrzeży, chodnikó a to sprawia że na wiosnę jak przychodzą roztopy to jedna wielka masakra na zewnątrz. No i widzę, że popełniałam błąd jeśli chodzi o rośliny, bo zaczynałam od najmniejszych- bo najtańsze- które co prawda łądnie się rozrosły ale ogrodowi brak szkieletu dlatego wiosną ruszam po iglaki na osłony i żywopłoty. I zainspirowana Twoim przykładem może też się w końcu odważę na włąsny wątek
Buziaki