Dziękuję Małgoś to ta sama wnusia co to się zastrzyków nie boi. U nas po kilku słonecznych dniach dziś się rozpadało. Mam nadzieję że wróci jeszcze ciepełko.
Ewa wiesz że mamy kalendarzową jesień a u mnie powoli robi się wiosna za sprawą wychodzących cebul Sadziłem dwa tygodnie temu szafirki a dzisiaj już są na wierzchu
Właśnie pisałam u Mirelli że w tym roku to jakieś gupawki te roślinki dostały. Muszę jutro sprawdzić co u mnie się dzieje, dziś brakło i czasu i siły. A Ty rodzynkowa rybko masz się wygrzewać w wyrku a nie po ogrodzie biegać.
Wczoraj nie tylko po ogrodzie biegałem ale też po balkonach bo robiłem reorganizacje kabli do telewizorów i się doprawiłem na całego Jutro mam urlop ale z rana muszę jechać do babci bo znowu w szpitalu a później prosto do łóżka Acha do Obi muszę też wskoczyć po koszyki na tulipany bo nigdzie nie mogę dostać takich jakbym chciał