Bardzo dziękuję za miłe słowa pod adresem wnusi. Moja sunia ma już dziewięć lat i choć zachowuje się nadal jak szczeniak to strat w ogrodzie żadnych, od samego początku uczona była że nie wolno kopać i tak już zostało. Raz udało jej się przesadzić cebulki, uznała pewnie że wsadziłam je w złym miejscu
Nasionka zawilcy mogę Ci wysłać, poeksperymentujesz, bo ja naprawdę nie próbowałam. Wyślę Ci też gotowe ukorzenione sadzonki, gdyby z nasionek Ci się nie udało, za kilka dni będę je ścinać to zrobię Ci paczuszkę.
Moja Mrówka na początku była największym szkodnikiem w ogrodzie Zjadała rośliny, robiła wykopy archeologiczne i obgryzała wszystko co się dało Po 1.5 roku zmądrzała i dzisiaj szkód żadnych nie wyrządza Mam nadzieję że jej już tak zostanie
Skoro potrafili nauczyć słonia tańczyć to tym bardziej psa.
Najważniejsza jest konsekwencja. Upierdliwe zwracanie psu uwagi czego robić nie wolno przynosi rezultaty.
A my Twoją Mrówkę widzieliśmy?
Ewcia widziałm tego zebrinuska Twego i miałam napisać ale mój mózg tyż mi czasami wysiada /z przeżycia / i niee napisałam . kwiotek---dziękuję . Nusia sliczna i ma pilnowacza
Parę razy Mrówka załapała się na fotkę ale już nie pamiętam gdzie to jest Taki mały, czarny kundelek z zawsze uśmiechniętą mordką i zawiniętym do góry ogonkiem