Ewunia, ale fajne spotkanko

. Szkoda, że zdjęć nie zrobiłaś. Przesadzałam dzić krzewuszkę od Ciebie, bo tam gdzie była miała już za ciasno. Po wykopaniu podzieliła się na dwie, piękne, dorodne roślinki. Jedną ofiaruję Sywlii, a druga zostaje u mnie i za nic nie oddam

. Pomyślałam sobie, że nie będziesz mi miała za złe, że i ja się nią teraz podzielę, tk jak Ty podzieliłaś się ze mną

. Swoją przycięłam zgodnie z Twoją radą i zrobiłam sadzonki. Zobaczymy czy uda mi się ukorzenić

. Buziak wielki

. Acha, z dzwonkami to był strzał w dziesiątkę, dzięki

.