Ewa trochę oszukuje w sprawie ogrodu.
Ma piękny szpaler hortensji wzdłuż ogrodzenia obficie kwitnących, dębolistna w jesiennej szacie zachwyca, trawy zachwycają, irga olbrzymka przykuwa wzrok z daleka koralikami no i studnia z dachem zielonym oczywiście.
Kwitną zawilce i rudbekie.
To jest dojrzały ogród i świetnie sobie radzi dzięki szkieletowi.
Wiki i Kuba wycałowani

Wiem, że dawno mnie tu nie było, ale czasem zaglądałam po cichutku. Tradycyjnie czekam na wiosnę, a Tobie życzę wszystkiego najlepszego w Nowym Roku

Teraz z innej beczki, może ktoś będzie mógł mi pomóc.


Rita, tak dostała na imię znaleziona kotka. Jest młoda, zdrowa odrobaczona, zaszczepiona na kocie choroby, wysterylizowana i pięknie korzysta z kuwety. Kiedy ją znalazłam 28.04 była tak słaba że większość czasu spała. Dzisiaj jak widać dupka jej odżyła, nabrała ciałka, uwielbia się bawić, i spędzać czas na kolankach. Pozornie wszystko idzie w dobrą stronę, ale pojawił się problem. Kotka zrobiła się natarczywa (nie agresywna) w stosunku do rezydentki. Najlepszą zabawą jest przeganianie jej z kąta w kąt. Rezydentka większość czasu siedzi schowana, stała się nerwowa, z pewnej siebie kotki staje się dzikuskiem. Z tego też powodu
jestem zmuszona poszukać Ricie nowego domu. Sprawdzi się jako kot niewychodzący, chociaż u mnie ma możliwość wyjścia do ogródka to nie ciągnie jej do włóczęgostwa.
Chciałabym aby trafiła do ludzi którzy będą o nią dbali bo to wspaniała kicia.
Może ktoś z Was zna kogoś kto mógłby dać jej dom.

Piekna kotka, mam nadzieje ze znalazla dobry domek.
Pokazesz nam swoja jesien?

To prawda, kotka jest wyjątkowej urody. Znalazła się też odpowiednia rodzina która ją pokochała. Za towarzysza ma teraz małego pieska z którym świetnie się "dogaduje"

Sorki za przerwę w mojej aktywności, ale życie potrafi płatać figle....
Obiecuję że wstawie fotki piwoni które lada dzień pokażą swoje kwiatuchy.

Tym czasem potrzebuję pomocy. Na listkach pomidorów pojawiły się takie plamki.
Nie mam pojęcia co powinnam zrobić aby ich nie stracić.

Bardzo się cieszę z Twojego powrotu
Oby to życie już odpuściło i zapanował spokój i harmonia.
Plamy na liściach pomidora są najprawdopodobniej od słońca.
Młode rośliny jak trafiają do gruntu, mimo hartowania stresują się. A to światło inne niż w domu czy foliówce, wiatr wieje, temperatura w nocy poniżej 10... Ja bym obserwowała, po tygodniu oberwała te liście uszkodzone. Ale jakby to miała być jakaś choroba wirusowa, bakteryjna to będzie się rozprzestrzeniać. Wtedy trzeba zadziałać odpowiednim opryskiem.
Żerowanie szkodników wykluczam. Powodzenia

Dzięki Renatko.

Biel...

Obiecywane