niestety dziecko górą
a co nie podobają Ci się takie dziwne figurki - jak dla mnie to mają swój urok, ale niestety nie na większą skalę w moim ogrodzie i ten jeden grzybek jakoś ujdzie - postaram sie poprawić i najwyżej nie "łapać" go przy nastepnych zdjęciach coby nie kolił w oczy
nie lubię a jeszcze moja siostra ma taką sąsiadkę u której w ogrodzie to jest jedna figurka obok drugiej działka maleńka a figurek chyba ze 100 nawet sztuczne gołębie na parapecie heheh jak się człowiek na to napatrzy to aż oczy bolą. Dziwne bo to młoda kobieta w dodatku bogata osoba a zamiłowanie do kiczu. Tam jeden grzyb to nic takiego gorzej jak figurek jest więcej niż roślin
Jestem z rewizytą Przeczytałam cały wątek od początku i powiem tak: wow!
Jestem w szoku, jak bardzo zmienił się Twój ogród i chyba Ty też Na początku jak dziecko we mgle, a teraz ze sprecyzowanymi zamiarami i celami Super jest, bardzo mi się podoba
Zaznaczam do podglądania i będę wpadać
Pozdrawiam.
kosi syn , ale nie zaczepia, bo jeździ do granicy, a potem jest to dokaszane żyłkową lub taką małą ręczną i jakoś idzie
A te obrzeża na granicy kamienie - trawnik są tymczasowe dopóki mój mąż nie znajdzie czasu coby wykończyć te granice kostką, ale to jeszcze trochę czasu minie, więc jak na razie tak musi być, bo bym miała trawę pomieszaną z kamieniami i dopiero by było, a tak jest wszystko "w ryzach" i trzyma się razem
Aniu witam Cię serdecznie
Fakt na początku był u mnie dość duży chaos w temacie ogrodowym, ale dzięki wskazówkom z forum przez zimę się sprecyzowałam i od wiosny zaczęłam działać i wprowadzać wszystko powoli do ogrodu. Cieszę się, że się podoba - bardzo mnie to cieszy, bo już myślałam, że jednak dupa ze mnie w tym temacie.
Pozdrawiam i zapraszam