mam bardzo duzo z tego i jestem zadowolona, tylko teraz mam za małą kuchnię i się nie mieszczę, po przeprowadzce się wsio poukłada i będzie git

u mnie pozyczka idzie jak na razie na dom - teraz szykujemy się na ogrzewanie, piec i wylanie podłóg

a ja to nawet kredytu nie dostanę he he, bez sprzedaży czegoś chyba nigdy sie nie wprowadzę do swojego

ja drobne agd i naczynia od rozpoczęcia budowy zbierałam i w pracy w szafie trzymałam, jak się przeprowadzałam to mój w szoku był że wszystko jest:0 śmiałam się że przecież nie dał by mi 5 tyś, na garnki

a ja to nawet kredytu nie dostanę he he, bez sprzedaży czegoś chyba nigdy sie nie wprowadzę do swojego

a było nic nie mówić i nie pokazywać, na garnki by dał, a Ty byś inaczej je wydała

co za czasy, całe życie na kredyt, u nas tez na dom jest, masakra że trzeba ponad 1000 zł co miesiąc oddać, fajnie się bierze a potem wieś to spłać

no własnie fajnie wziąć, a później ciężko
mój sie nie zgadza na zadne kredyty własnie dlatego

mój też i dlatego tak po 1-2 elementy zbieram i składam w pudełkach