Zleci, same przyjemne sprawy już teraz i ogród już masz, więc jest się z czego cieszyć...tylko jak znam siebie, to i pewnie i Tobie cierpliwości brak, bo juz by się chciało
Szybko zleci - sezon się zacznie to nie będziesz wiedziała czy w domu czy w ogrodzie robić
My wprowadziliśmy się w trybie ekspresowym w ciągu weekendu - bo mojego eMa ojciec (jego) wkurzył i stwierdził że już z nim nie da rady
Dominiko, wpadłam się przywitać wiosennie i zobaczyć co tam słychować u Ciebie Wszystkiego nie dam rady przeczytać, ale o zawiłościach pozwoleń i odbiorów budowlanych sobie poczytałam. I tu widzę, że chyba też będę miała problem z odbiorem w przyszłości.
wszystko zalezy od urzędników - mam nadzieje, że może nie będzie tak źle i bedziemy chcieli jak najszybciej mieć wsio pozałatwiane urzedowo - no ale odbiór domu to już niestety na samiuśkim koniuszku zostanie