Ładnie Ci Kasiu wszystko rośnie. Ten rok jest urodzajny. U mnie też dużo pomidorków

Pozdrawiam Ewa

A ja mam gruszki a nie pomidorki- to tak dla równowagi

Dzięki dziewczyny,

Żółte pomidorki bardzo polecam ja je wysypuję na patere razem ze sliwkami i jemy jak owoce
A do tego ładnie wyglada

Gruszki tez bym chciała ale grusza jakaś na rdze wrażliwa...

moja grusza ma rdzę co roku, ale gruszki też i owoce są zdrowe - nie uszkodzone. Więc się nie przejmuję specjalnie, nie pryskam

to samo z brzoskwinią, co roku kędzierzawość liści, a owoce ok
pozdrawiam!

Ta jeszcze pomidory robi, nudzi się Baba jak nic

Te żółte pomidorki kiedyś miałam i nazywały się, tak jak tutaj, gruszkowe. Były pyszne, teraz mam cytrynki groniaste i także są przepyszne. Mój M. te właśnie wyjada z miski, gdy przynoszę z ogrodu i zawsze mu mało

Ładnie pokazałaś hortensje i dodałaś do nich opisy. Wszystkie hortki śliczne, a bobo chyba najbardziej

Na kędzierzawość brzoskwini i na rdzę gruszy polecam prócz klasycznego miedzianu 0,5% roztwór mocznika (azot jest grzybobójczy). Można bardzo ograniczyć choroby. Wyeliminować zupełnie raczej się nie da, bo nie mamy wpływu na siąsiectwo w promieniu 500-700m.
Pryska się w fazie liści, na wiosnę. Ostatni oprysk w lipcu, by nie pobudzić drzewa do wzrostu na jesień, zimę. Ten oprysk działa też jako nawóz dolistny.
Brzoskwinia potrafi po tym oprysku zrzucić wszystkie chore liście, ale nie ma to wpływu na jakość owoców. Nowe liście natychmiast wyrastają.

Dzięki Toszka, tylko napisz jeszcze gdzie mocznik można kupić

Na dzisiejsze targi jechalam z zelaznym postanowieniem nie robienia zakupow
ale sie nie udalo
skusily mnie:
sliwa wisniowa hessei
sosna schwerina wiethorst
budleja hybrida purple splendor
lilak miniaturowy red pixe
hortensja bukietowa lady pink

U mnie też tak się kończą mocne postanowienia nie robienia zakupów ogrodowych