Witaj Martuha. Cieszę się, że kolejny mały ogródek dołącza do forum. Małe ogrody kierują się innymi zasadami niż duże, nasadzenia muszą być bez skazy, bo wszystko zawsze widać.
Popieram pomysł z lustrem - bardzo lubię swoje i polecam.
Myślę, że brakuje Ci piennych roślin. Może zamień kalinę na taką na pniu?

Dziękuję za odwiedziny i podpowiedzi Nad lustrem na pewno się zastanowię, muszę poczytać jakie jest najlepsze do ogrodu, czy lepsze będzie duże do ziemi, czy w formie okienka, albo kilku okienek, trzeba będzie obmyślić jakie roślinki mają być w lustrze widoczne.
Masz rację, Gabik, brakuje wysokich roślin ale właśnie dlatego tu jestem. Zastanawiam się, czy komponować wszystko od nowa, czy do tych roślin dosadzić albo coś piennego, albo klony palmowe. Czuję, że to jeszcze potrwa, zanim zdecyduję I czytam, oglądam

wpadnij do mnie zobaczyć klonika - 2 rok na glinie świetnie sobie radzi, a cisy nie dały rady. U nas też wody gruntowe masakra... dookoła działki mamy drenaż, pomogło trochę,

Karabela, miałam już klonika na takiej glebie. Po dwóch latach padł, a kiedy go wykopalam, długi korzeń ociekał z wody bardzo to przeżyłam, dlatego teraz, jeśli się zdecyduję, muszę zadbać o warunki dla niego. Mam świadomość, że mimo nawiezionej ziemi i drenażu nadal jest tu bardzo mokro.

martuha napisał(a)

Czy ktoś ma mniejszy ogródeczek?

Może i niewielki ale za to wypieszczony i taki uporządkowany I na odpoczynek wśród zieleni jest czas. Ja tam widzę same plusy Na pewno zmysł do projektowania jest. Pozdrawiam i witam!

Sabina76 napisał(a)

Może i niewielki ale za to wypieszczony i taki uporządkowany I na odpoczynek wśród zieleni jest czas. Ja tam widzę same plusy Na pewno zmysł do projektowania jest. Pozdrawiam i witam!

Dziękuję, każde miłe słowo to porządny doping I widzę, że u Ciebie, Sabinko mogę sporo podpatrzeć

no to szkoda klonika.... można jeszcze sypac keramzyt przed sadzeniem, ja tak robię. ...

Witam milutko
Swietnie zorganizowana tak mała przestrzen architektonicznie , jestem pod sduzym wrazeniem polecam lustro tylko widziałabym je waskie prostokatne nie za duze buziaki

Marta, dawno Cię nie było ale może zaglądasz. Chciałam spytać czy znasz może nazwę Twojego powojnika? Ma bardzo ładny kolor

Dziękuję za odwiedziny i miłe słowa Rzeczywiście, nie zaglądałam tu zbyt często, tak się składa, że urządzam jeszcze jeden ogródek, do którego dojeżdżam ok 40 km. Mam tam sporo pracy, dlatego w zielonym saloniku niewiele działam. Mimo to żyje on swoim życiem, krzewy rosną w tempie zadziwiającym, zasiana nasturcja, zamiast piąć się po płocie znalazła sobie inną ścieżkę, co jest nawet urokliwe ) Najbardziej ubolewam nad zaniedbanym trawniczkiem, ale obiecałam mu, że się poprawię
Aga, nie znam nazwy powojnika, kupiłam zabiedzoną sadzonkę w biedronce, posadziłam "na razie" i na razie ładnie rośnie
A to aktualne zdjęcia